Gumieniak i Siedlaczek unikają „trudnych tematów”? Tak uważa dyrektor Rudnik
Władysław Gumieniak i Henryk Siedlaczek uważają, że dyrektor szpitala Ryszard Rudnik nie powinien przyjąć nagrody, którą przyznały mu władze powiatu minionej już kadencji.
W czasie ostatniej w tym roku konferencji prasowej dyrekcji raciborskiego szpitala poprosiliśmy dyrektora Ryszarda Rudnika o komentarz dotyczący wypowiedzi Władysława Gumieniaka i Henryka Siedlaczka, które ukazały się w ostatnim numerze „Nowin Raciborskich”. Ich zdaniem dyrektor szpitala powinien – w kontekście trwającego sporu zbiorowego pielęgniarek i położnych z dyrekcją szpitala – zrzec się przyznanej mu przez poprzedni zarząd powiatu raciborskiego nagrody rocznej (38,8 tys. zł brutto) lub też przekazać nagrodę na Fundację Szpitala.
Zdaniem dyrektora, panowie Siedlaczek i Gumieniak mają prawo do wyrażania swojej opinii, ale powinni robić to w odpowiednim miejscu i czasie, tj. w czasie zebrań Rady Społecznej Szpitala (obaj są członkami tego gremium). – Tylko że się wtedy nie pojawiają... Tak jest kiedy są tam podejmowane trudne tematy. Wówczas część rady społecznej nie przychodzi – mówi dyrektor, dodając, że ważniejsze dla nich są wówczas „spotkania ze związkiem hodowców gołębi czy działkowców”.
Czytaj również:
- Premia last minute, czyli kulisy skandalicznej decyzji w powiecie
- Marek Labus: nagroda dla dyrektora szpitala została przyznana z naruszeniem przepisów
Ludzie
Były poseł na Sejm RP, radny sejmiku śląskiego, senator XI kadencji
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Radny powiatu raciborskiego.