Diety Miki i Olendra pozostają kością niezgody
Prawnicy starostwa przegrali już w dwóch sądach, ale nadal twierdzą, że członkom zarządu należą się ponad 2 tys. zł diety miesięcznie.
Takie wypłaty kwestionuje nadzór prawny wojewody. Uważa, że członkowie zarządu Norbert Mika i Piotr Olender to zwykli radni i powinni dostawać diety o połowę niższe. - Przez ponad 20 lat w samorządzie wypłacało się wyższe stawki radnym zasiadającym w zarządzie, a teraz choć nie zmieniły się żadne przepisy, to prawnicy wojewody dokonali innej interpretacji - zżyma się starosta Adam Hajduk i określa sytuację "anormalną".
Ostateczną wykładnią w tej sprawie będzie rozpatrzenie skargi kasacyjnej na orzeczenie sądu w sprawie diet radnych Miki i Olendra.
I okazało się, że starostwo ma rację...
skandal
Jest sobie rada powiatu.Ona uchwala w interesie mieszkańców prawo miejscowe.Rada wybrała sobie zarząd, który w jej imieniu ma zajmować się szczegółami.Jeżeli chodzi o taką firmę jak powiat to te szczegóły to : obrót pieniędzmi , zatrudnienie i inne drobnostki ocierające się o tysiące złotych.Zarząd jest zobowiązany podejmować wiążące decyzje na swoich posiedzeniach ( kilka razy w miesiącu). Tu pojawia się rola dla "nieetatowych". Radni ci przychodzą w razie potrzeby i "patrzą się " zarządowi na ręce. Wnoszą zdrowy rozsądek i opanowanie. Kto wie ile zarabia Starosta i jego 2 wice razem ? Kto wie ile dostaje kasy przewodniczący komisji radnych ( spotkania 1-2 w miesiącu ) ? Przykre,że uwalani są ci co mają mieć oko na decydentów .
Odnowa w Duchu niesamowitej żądzy pieniędzy - i tyle w temacie tej sekty. A za komuny bycie radnym było wolontariatem.
Panie Mika korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy czyż to nie biblijne. Gdzie to jest napisane znasz chłopie Biblie na pamięć a ten fragment zapomniałeś? Nie rób pan z siebie chciwca, na spotkaniach słucham pana i mówisz człowieku co innego a tu proszę wychodzi prawda. Chciwość
to żenujące, bić się do ostatniej krwi o swoją dietę. Co to jest "członek zarządu powiatu" nieetatowy? To właśnie wytrzych do wyrzucania kasy w błoto...