Nieznany Racibórz: stara strzelnica wopistów przy Głubczyckiej
W przeszłości korzystali z niej żołnierze 43. batalionu WOP Racibórz, a po jego rozwiązaniu - funkcjonariusze Straży Granicznej.
Jadąc z Raciborza w kierunku na Kietrz i Głubczyce, około 300 metrów za cmentarzem przy ul. Głubczyckiej, można natknąć się na pozostałości nieczynnej już strzelnicy, z której w przeszłości korzystali żołnierze WOP oraz funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Obecnie usłyszeć można tam jedynie szum poruszonej wiatrem wybujałej roślinności, bzyczenie pszczół i bąków oraz, gdy przystanie się na moment, odległe odgłosy z szosy. Wydaje się, że tylko echo pamięta huk przeszłych wystrzałów i wykrzykiwanych komend.
Do dziś zachowały się pełniące rolę kulochwytów obwałowania, betonowo-drewniane konstrukcje będące składową stanowisk strzeleckich oraz elementy "małpiego gaju": drewniane przeszkody i służące biegom sprawnościowym stare opony. Niezwykle imponująco prezentuje się najwyższy z wałów, z którego szczytu roztacza się wspaniały widok na samą strzelnicę oraz okolicę - ozłocone o tej porze roku pola rzepaku, majaczący w oddali Racibórz oraz wioski sąsiednich gmin.
Obecnie funkcjonariusze Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu korzystają już wyłącznie z krytej strzelnicy na terenie jednostki - stare strzelnice przy ulicach Głubczyckiej oraz Brzozowej (nieopodal byłych stajni huzarskich) zarastają, od czasu do czasu goszcząc amatorów pieczenia kiełbasy przy ognisku i strzelania z wiatrówki.
Na glubczycka to nawet general Marek chodzil