Zbiornik Racibórz Dolny z rocznym poślizgiem. To już pewne
Pisaliśmy już o tym, że Dragados (wykonawca zbiornika) złożył wniosek o wstrzymanie prac. - Formalnie miał do tego prawo - przyznaje Augustyn Bombała, koordynator projektu budowy. Czytaj więcej o postępach prac przy realizacji inwestycji, przeszkodach i perspektywach jej ukończenia.
Przypomnijmy, w pierwszym tygodniu sierpnia Dragados złożył do inwestora, tj. Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, wniosek o wstrzymanie prac przy budowie Zbiornika Racibórz Dolny (czytaj również: Zbiornik Racibórz Dolny zagrożony. Dragados chce zawiesić prace). Odpowiedzialny za koordynację projektu budowy Augustyn Bombała przekazał go we właściwe ręce, tj. inżyniera kontraktu, który będzie go rozpatrywał. Jak informuje Bombała, jeszcze w tym tygodniu inżynier kontraktu powinien wydać swoje stanowisko w tej sprawie. Żeby być precyzyjnym trzeba podkreślić, że Dragados nie wnioskuje o zatrzymanie całego kontraktu, ale "jedynie" o zatrzymanie niektórych frontów robót, które jednak - jak informuje Bombała - we wniosku nie zostały wskazane.
Budowa trwa
- Żeby wiedzieć, że jest to uczciwie poukładane, pojechałem na budowę. Tam cały czas trwają prace - mówi Bombała. Dragados zakończył wykop pod blok przelewowo-spustowy (najważniejszą budowlę zbiornika). Od tego bloku odchodzą kanały odpływowy i dopływowy, przy których również prowadzone są niezbędne prace. - Także to nie jest tak, że na okres zimy chcą zatrzymać wszystkie prace - dodaje Augustyn Bombała.
Na zaporach bocznych wykonano połowę z przewidzianych w projekcie 55 tys. kolumn żwirowych (części, ze względu na obostrzenia środowiskowe, nie można było zrobić przed 15 sierpnia). Podłoże na całej długości jest gotowe do sypania korpusów zapór. Wykonanie tych prac zajmie od 2 do 3 miesięcy.
Rok poślizgu
Jak mówi Augustyn Bombała, ten rok jest już stracony. - W stosunku do tego co było w kontrakcie i co można było zrobić, udało się wykonać zaledwie 30%. To jest rzecz ewidentna i przesunięcie terminu wykonania zbiornika będzie - mówi.
Dodatkowym problemem jest przesłona przeciwfiltracyjna, która ma uniemożliwić przesiąkanie wody pod wałem w czasie wypełniania zbiornika. Skutki takiego przesiąknięcia byłyby opłakane - w czasie pełnego piętrzenia wody zapora mogłaby zostać przerwana. Wówczas Racibórz w ciągu 2-3 minut zostałby zmieciony z powierzchni ziemi. Stąd zalecenia międzynarodowego zespołu ekspertów, aby przesłona przeciwfiltracyjna - wbrew pierwotnym założeniom - miała charakter ciągły, bez okien przepustowych. Zmiana wcześniejszych założeń również wpłynie na czas zakończenia budowy.
Dzisiaj mówi się o listopadzie - grudniu 2017 roku. Pierwotny termin - styczeń 2017 - nie jest do utrzymania. Zmiana w projekcie będzie wymagała również dodatkowych nakładów finansowych. - Kwota nie jest przerażająca - uspokaja Bombała.
Spotkanie Augustyna Bombały z radnymi powiatu raciborskiego odbyło się 20 sierpnia w siedzibie Starostwa Powiatowego w Raciborzu.
Wojtek Żołneczko
Polska to dziwny kraj,nigdy nie można zrobic niczego na czas.
a co i kiedy w tym kraju zrobiono zgodnie z ustaleniami ! Ale jak rządzą " Nikodem Dyzma i Franek Dolas a POmagają Mirk, Grześu i Zdzichu " to widać efekty