Koltech i Ramex przetarły szlak, czyli jak inwestuje się w Raciborzu
Nowe miejsca pracy w strefie ekonomicznej na Ostrogu, rychła sprzedaż terenów po byłej cukrowni oraz podpisanie porozumienia z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych - to główne punkty raciborskiego Forum Gospodarczego "Zainwestuj u nas", które 6 kwietnia zostało zorganizowane w domu myśliwskim RAFAKO.
- W ciągu kilku ostatnich lat powstało wiele nowych firm. Wiele firm rodzinnych się rozwinęło i dziś mogą poszczycić się wielkim potencjałem - powiedział podczas otwarcia raciborskiego Forum Gospodarczego "Zainwestuj u nas" prezydent Raciborza Mirosław Lenk. Wśród audytorium znaleźli się przedsiębiorcy, przedstawiciele Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, posłowie i urzędnicy.
W dalszej części wystąpienia prezydent Raciborza mówił m.in. o mechanizmach, które władzom miasta udało się wypracować we współpracy ze środowiskiem biznesu (wprowadzane na bieżąco zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, ulgi dla przedsiębiorstw uruchamiających nowe moce produkcyjne, konferencje itd.).
Inwestycje na Ostrogu i terenie po cukrowni
M. Lenk przedstawił również aktualną ofertę inwestycyjną miasta (sześć działek na terenie po byłej cukrowni - w sumie 9 ha przy cenie 33 zł za m2) oraz planowaną (9 działek dla małych i średnich przedsiębiorców przy ulicy Bartka Lasoty; tereny te mają zostać wystawione na sprzedaż pod koniec roku).
Co do terenów na Ostrogu, które zostały włączone do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej - niedawno nabywców znalazły dwie kolejne działki. Obok Koltechu i Ramexu zainwestują tam firmy Głombik (produkcja wielkogabarytowych elementów urządzeń ciśnieniowych) oraz Soning-Stal (obróbka rur). Do zbycia pozostała tam jeszcze tylko jedna działka o pow. 77 arów (cena 37 zł za m2), choć władze miasta złożyły już wniosek o włączenie do KSSE kolejnych terenów na Ostrogu. Decyzję w tej sprawie ma podjąć minister gospodarki.
Ulgi dla inwestorów
Wiceprezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Andrzej Zabiegliński przedstawił przedsiębiorcom główne zalety płynące z inwestowania na terenach wchodzących w skład strefy (ulgi w podatku dochodowym CIT do 25% dla dużych przedsiębiorstw, 35% dla średnich i 45% dla małych). Zadał również kłam obiegowym opiniom na temat specjalnych stref ekonomicznych, jakoby firmy tam inwestujące nie płaciły w ogóle podatków, ziemia była sprzedawana im za bezcen, a z ulg korzystały tylko duże koncerny.
A. Zabiegliński pochwalił również władze Raciborza za zwiększenie atrakcyjności terenów miasta włączonych do strefy (budowę dróg dojazdowych oraz uzbrojenie terenu w sieci energetyczną, wodociągową, kanalizacyjną) oraz zdrowe podejście do inwestorów w samym urzędzie.
Porozumienie z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych
Podpisanie rzeczonego porozumienia było głównym punktem forum gospodarczego. Swoje podpisy na dokumencie złożyli prezydent Raciborza oraz wiceprezes PAIiIZ Michał Dąbrowski. Ten ostatni radził władzom, aby znalazły dla miasta niszę, w której wyspecjalizowanie zapewni Raciborzowi. - Wszyscy chcą mieć na siłę volkswagena u siebie, bo ja nie to wyborcy się obrażą. To nie na tym polega - mówił M. Dąbrowski, dodając ponadto, że "pasywny sposób pozyskiwania inwestora jest prehistorią", dlatego też poszukiwania inwestorów nie mogą odbywać się na miejscu, zza biurka.
Wiceprezes PAIiIZ pochwalił wiceprezydent Raciborza za program "Lokale na start" i zalecał jego kontynuację. Zwrócił również uwagę, że aktualnie dla inwestorów wielkie znaczenie ma dostępność wykwalifikowanej kadry i tego obszaru - kształcenia w konkretnych i perspektywicznych zawodach, np. branży automotive - nie należy zaniedbywać.
"Zrobiłbym to drugi raz"
Dalszą część forum zagospodarował panel dyskusyjny, w którym prym wiedli Albert Polak (prezes Koltechu), Stefan Fichna (prezes Ramety i Ramexu), Andrzej Zabiegliński (wiceprezes KSSE,) Irena Żylak (wiceprezydent Raciborza) oraz Michał Dąbrowski (wiceprezes PAIiIZ).
A. Zabiegliński mówił, że da się prowadzić biznes poza strefą ekonomiczną - tak czyni przecież większość podmiotów gospodarczych, jest jednak pewne, że inwestycje w strefach przyspieszają rozwój gospodarczy miast, oddziałując również na przedsiębiorstwa poza strefą.
Stefan Fichna wspominał, jak pierwszy raz usłyszał w radiu wypowiedź Mirosława Lenka o włączeniu terenów Raciborza do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wkrótce spotkał się z prezydentem, który wspólnie z A. Zabieglińskim skutecznie przekonał go do podjęcia procesu inwestycyjnego. Dzięki temu kierowana przez niego firma wkroczyła na ścieżkę stabilnego wzrostu, a jej wyroby sprzedawane są dziś na rynki od włoskiej Sycylii po daleką Mongolię.
W podobnym tonie wyrażał się również Albert Polak z Koltechu. Przyznał, że miał do wyboru wiele lokalizacji, jednak zdecydował się pozostać i rozwijać w Raciborzu. Dzięki temu pracownicy zyskali godziwe warunki do pracy, w której mogą korzystać z najnowszych zdobyczy technologii, a firma wciąż rozwija produkcję i sprzedaż na rynkach polskich i zagranicznych, eksportując swoje obrabiarki m.in. do Chin. Dodajmy, że inwestując w strefie te dwie firmy stworzyły w sumie 55 nowych miejsc pracy, a w planach mają utworzenie kolejnych etatów.
Moderujący dyskusję Mariusz Weidner (redaktor naczelny "Nowin Raciborskich") spytał wiceprezydent Irenę Żylak, czy Raciborza nie zdecydował się na włączenie do strefy terenów inwestycyjnych zbyt późno. - Taka opinia często pojawia się w debacie publicznej o życiu gospodarczym miasta - powiedział. Zdaniem I. Żylak, gdyby to stwierdzenie było prawdziwe, to dziś w strefie ekonomicznej "hulałby wiatr". Tak jednak nie jest. - Nigdy nie jest za późno, po prostu trzeba patrzeć perspektywicznie - odpowiedziała wiceprezydent.
Potwierdził to Stefan Fichna, który zadeklarował, że w przyszłym roku kierowana przez niego firma zostanie rozbudowana o kolejną halę produkcyjną (pow. 2000m2).
W trakcie forum głos zabrała również posłanka Gabriela Lenartowicz (PO) oraz poseł Czesław Sobierajski (PiS). G. Lenartowicz mówiła o konieczności ucieczki z pułapki średniego rozwoju, która stanowi wielkie zagrożenie dla Polski. Z kolei Cz. Sobierajski wspominał 1993 rok, gdy prawica przegrała wybory, ale wkrótce pomimo tego udało jej się sformułować plany, których realizacja przyczyniła się do powstania specjalnych stref ekonomicznych.
Wojtek Żołneczko
Więcej o raciborskim forum gospodarczym "Zainwestuj u nas" we wtorkowym wydaniu "Nowin Raciborskich" (12.04.16).
Zobacz również:
Ludzie
Były poseł na Sejm RP, polityk Prawa i Sprawiedliwości, obecnie doradca wojewody
Poseł na Sejm RP
Była wiceprezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Być może notowanie nie jest Pana najmocniejszą stroną.
Dzień dobry, przyznam szczerze, że czytając ten fragment konkurencyjnej relacji zastanawiałem się, czy byłem na tym samym forum. Słowa "spotykacie się tu we własnym gronie" rzeczywiście padły, jak również to, że "pasywny sposób pozyskiwania inwestora jest już prehistorią", ale stwierdzenie "organizowanie takiego forum w Raciborzu to już archaizm, błędna formuła i pasywny sposób pozyskiwania inwestorów" nie zanotowałem (a starałem się zanotować każde słowo). Pozdrawiam, Wojtek Żołneczko.
PS. Powyższy tekst jest relacją z forum, oddającą znaczną część jego przebiegu. Nie zawiera się w tym interpretacja i komentarze autorskie dotyczącego wydarzenia, które zostaną opublikowane w papierowym wydaniu "Nowin Raciborskich".
W relacji zabrakło mi tego, co u konkurencji: "organizowanie takiego forum w Raciborzu to już archaizm, błędna formuła i pasywny sposób pozyskiwania inwestorów. - Spotykacie się tu we własnym gronie"