RAFAKO nie zginie! Wielka feta w Pałacyku przy Łąkowej
Paweł Mortas do załogi: Teraz Wy! Od jutra zaczyna się ciężka praca przy realizacji gigantycznego zamówienia.
Materiał wideo:
17 kwietnia 2014 roku, Wielki Czwartek, przejdzie do historii RAFAKO jako dzień, w którym udało się zakończyć długotrwały i wyczerpujący proces starań o zlecenie na budowę bloku energetycznego na parametry nadkrytyczne w Elektrowni Jaworzno III. Po podpisaniu umowy z Tauronem Wytwarzanie w Jaworznie, na miejscu, w Raciborzu, zorganizowano uroczystość mającą uświetnić niebywały wyczyn, jakim było wymyślenie Projektu Jaworzno, zwycięstwo w przetargu, wyjście z tarczą z batalii przed Krajową Izbą Odwoławczą, a wreszcie zdobycie środków na bieżące finansowanie prac przy realizacji przedsięwzięcia.
Zebrała się tam cała śmietanka RAFAKO, na czele z prezesem Pawłem Mortasem i wiceprezesem Krzysztofem Burkiem, senatorem Adamem Zdziebło, posłem na Sejm RP Henrykiem Siedlaczekiem, starostą Adamem Hajdukiem, prezydentem Mirosławem Lenkiem, kierownictwem RAFAKO et cetera... - Kolejne 65 lat RAFAKO zaczynamy z przytupem! - oświadczył prezes Mortas, nie kryjąc jednocześnie zadowolenia, że to właśnie RAFAKO, przy zapewnieniu finansowania przez polskie instytucje, będzie realizowało projekt.
Krzysztof Burek przypomniał zebranym na sali, że prace nad Jaworznem zaczęły się... w czerwcu 2010 roku. - Robota już od jutra ruszy z kopyta! Na pewno czeka nas jeszcze dużo pracy - powiedział, przypominając, że realizacji projektu będą przyglądać się różne rodzaje służb i... konkurencja. - Dlatego musimy zrobić wszystko, aby było to zrobione zgodnie z prawidłami sztuki - podkreślił z mocą.
W rozmowie z nami Poseł na Sejm RP Henryk Siedlaczek wyraził nadzieję, że decyzje, które dzisiaj zapadły, zakończą "różnego rodzaju negatywne komentarze, mniej lub bardziej zaangażowane politycznie, wobec wszystkich działań, które nasz rząd podejmuje wobec węgla" oraz "że wszyscy zaczniemy myśleć normalnie". - Pan Premier mówi cały czas o znaczeniu naszego podstawowego surowca energetycznego, jakim jest węgiel i dobrze, że dzisiaj tak się szczęśliwe złożyło. Ta umowa jest świadectwem, że rząd Platformy Obywatelskiej, a szczególnie premier Donald Tusk, cały czas zwraca uwagę na to, co mamy dostępnego w kraju. To jest ważna chwila dziejowa - dodał poseł.
Senator Adam Zdziebło cieszył się, że jako członek rządu po raz kolejny może stanąć i powiedzieć: "Tak, zrealizowaliśmy kolejne zobowiązania"! - Ta inwestycja będzie oddziaływała na całe województwo. To ważne, patrząc na kondycję Kompani Węglowej. Dzisiaj wypada nam się tylko cieszyć - mówił senator.
Na koniec części oficjalnej członkowie raciborskiego Bractwa Kurkowego wystrzelili z armaty. - Ku chwale RAFAKO! - zakrzyknęli razem.
Podpisanie umowy na budowę bloku energetycznego w Elektrowni Jaworzno daje nadzieję, że po ostatnich chudych latach dla RAFAKO nadejdą te lepsze, nawet jeśli nie będą tłuste. Przewodniczący "Solidarności" w RAFAKO Wiesław Oleszowski liczy, że realizacja tego kontraktu pozwoli wyasygnować środki na podwyżki dla załogi - Przyjdzie trochę kasy, liczymy, że prezes podzieli się tym z załogą oraz akcjonariuszami - powiedział w rozmowie z nami Oleszowski.
Giełda pozytywnie zareagowała na wieści z Jaworzna. Notowania RAFAKO wzrosły o 3,65%. Na zamknięciu sesji za walor spółki płacono 5,97 zł. Projekt Jaworzno jest kluczowym dla raciborskiego zakładu, który w przetargu na budowę bloku wystartował razem z Mostostalem Warszawa, ale w następstwie trudnej sytuacji finansowej partnera, przyjął na siebie odpowiedzialność za 99,99% gigantycznej, bo wartej niemalże 4,4 mld zł (netto) inwestycji. RAFAKO własnymi siłami wykona 65% prac przy jej realizacji, co sprawi, że kontrakt w Jaworznie, choć w liczbach bezwględnych mniej warty od projektu Opole, przyniesie spółce większe korzyści w wymiernym wymiarze finansowym.
Fot. Paweł Okulowski
Ludzie
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
wiceminister, senator
Prezes Rady Ministrów
Były poseł na Sejm RP, radny sejmiku śląskiego, senator XI kadencji
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Przecież to nie ich zasługa tylko składu z Panem Różackim na czele. Matoły prawie doprowadziły swoimi przekrętami do upadłosci RAFAKO, a teraz przypisują sobie nie swoje zasługi. Ehh czemu ludzie z PO wszędzie na siłę szukają kasy i wyprzedają polskie firmy :(
najpierw trzeba to zrobić a POtem opijać to co się zrobiło bo na razie to macie przedwyborcze obiecanki ! Nie chwal dnia przed zachodem słońca "