Adrenalina w słowach
„Jeśli lubicie grać w scrabble, a rodzina i znajomi na dźwięk literek sypiących się do woreczka reagują alergią to przyjdźcie do nas" - tak reklamuje się Górnośląski Klub Scrabble, jedyny na Śląsku.
Raciborzanka Teresa Zalewska chce taki prowadzić w naszym mieście. Fascynacją do gry zaraziła ją siostra i od trzech lat bawi się w scrabble. Jeździ na rozmaite turnieje i wczasy organizowane przez Polską Federację Scrabblistów. „Poznaję tam interesujących ludzi, zawiązuję nowe przyjaźnie. Poza tym grze towarzyszy adrenalina i to mi się podoba” - mówi Teresa Zalewska, z zawodu geodetka, która na co dzień nie ma kontaktu z językiem literackim. Od 1993 roku odbywają się Mistrzostwa Polski w scrabble, a w 1987 powstał w Polsce pierwszy klub zrzeszający jego wielbicieli. Skąd wziął się pomysł na założenie klubu w Raciborzu? „Gra na żywo sprawia wiele przyjemności. Dodatkowo ten sport uczy - ortografii i nowych słów. Najbliższe środowisko scrabble jest w Katowicach, więc stosunkowo daleko” - twierdzi Zalewska. Udowodniono, że ta gra m.in. leczy dysleksję i dysortografię, częste wśród dzieci i młodzieży schorzenia. Pani Teresa przekonała się o tym osobiście: „Mój syn, Adaś, robił błędy ortograficzne w podstawówce. Odkąd zaczął grać wyróżnia się w szkole pod względem poprawnej pisowni”. Raciborski klub zrzeszałby zarówno starszych, jak i młodszych wielbicieli gry. Mieściłby się w miejskiej bibliotece przy ulicy Kasprowicza. Liczba chętnych osób i ich zaangażowanie zadecydują o przyszłości klubu. Na kontakt czeka Teresa Zalewska, e-mail: teresazalewska1@wp.pl, można też zapytać o klub we wspomnianej bibliotece.
(JG)