Orszak Trzech Króli pierwszy raz w Turzy
Od kilku lat w święto Objawienia Pańskiego, zwane potocznie świętem Trzech Króli na ulicach wielu miast i gmin pojawiają się barwne orszaki, którymi manifestujemy swoje przywiązanie do chrześcijańskiej tradycji. W tym roku do 300 miejscowości, w których odbyły się orszaki dołączyła również Turza Śląska.
Przygotowania do orszaku trwały od kilku tygodni, szykowały się dzieci, które miały maszerować w orszaku, szykowali się aktorzy, którzy odgrywali role Heroda, trzech mędrców i świętej rodziny. Nie było wcale łatwo. - Paradoksalnie, w naszej wiosce największy problem mieliśmy ze znalezieniem zwierząt do żywej stajenki. Okazuje się, że gospodarstw w których są barany, kozy czy krowy zaczyna już brakować. Ale i z tym problemem sobie poradziliśmy – mówi Beata Brachmańska, przewodnicząca Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej w Turzy Śląskiej.
Na orszak przybyli tłumnie nie tylko turzanie, ale również mieszkańcy okolicznych miejscowości, w sumie udział wzięło w nim kilkaset osób. Widowisko rozpoczęło się tuż po mszy świętej na przykościelnym placu, gdzie Herod przywitał trzech mędrców. Później barwny orszak przeszedł na plac przy remizie OSP, uczniowie miejscowego gimnazjum odegrali pozostałą część widowiska.
W organizację Orszaku zaangażowali się uczniowie, nauczyciele i rodzice z tutejszych szkół oraz Parafia Matki Boskiej Fatimskiej, a także członkowie stowarzyszenia Mustang.
(art)