Racibórz: Zabójstwo za Lidlem [AKTUALIZACJA]
Sekcja zwłok wyjaśni przyczyny śmierci 45-letniego Pawła K., którego zwłoki z rozbitą głową znaleziono na wejściu do pustostanu przy ulicy Opawskiej. Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna mógł zginąć od ciosów cegłówką.
Przed południem 3 maja zmasakrowane zwłoki mężczyzny znalazła przypadkowa osoba. Ciało leżało przy wejściu do pustostanu przy ulicy Opawskiej w rejonie marketu Lidl. Mężczyzna w średnim wieku leżał we krwi, twarzą do ziemi, miał na głowie dwie widoczne rany. Ciało było wychłodzone. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
– Wstępnie określono, że do śmierci mężczyzny musiało dojść dzień wcześniej, tj. 2 maja w godzinach wieczornych. Ustalamy obecnie co było przyczyny ataku na mężczyznę – mówi prokurator Franciszek Makulik, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu. Przy zwłokach znaleziono dokumenty ofiary. To 45-letni Paweł K. bez stałego miejsca zamieszkania.
Kiedy na miejscu pracowali technicy kryminalistyki, raciborscy kryminalnii rozpoczęli poszukiwania zabójcy. Nikt nie miał wątpliwości, że do śmierci mężczyzny przyczyniły się ososby trzecie. Policjantom już udało się zatrzymać osobę, która może być zamieszana w śmierć mężczyzny. To Łukasz K. młody mieszkaniec Raciborza w wieku 22 lat. – Czekamy na wyniki sekcji zwłok denata. Od tego będzie zależała kwalifikacja czynu, a więc czy będzie to zabójstwo czy tez pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Sekcja zwłok odbędzie się 5 maja w Jastrzębiu-Zdroju – mówi prokurator. Do Sądu Rejonowego w Raciborzu wpłynął już wniosek o tymczasowe aresztowanie 22-latka.
(acz)
Za komuny nie bylo tyle bezdomnych i bez pracy