Przybył stamtąd gdzie mieszkańców przybywa
Gościem NaM był wójt gminy niezależnej energetycznie, gdzie wszystkie obiekty komunalne mają własne źródło energii. - Zapraszamy takich ludzi, żeby pokazać, że można. Szkoda, że nie wysłuchali go radni i władze - żałował Mariusz Marchwiak.
Joachim Bargiel to wójt Gierałtowic i pracownik naukowy Politechniki Śląskiej. Rządzi gminą, gdzie co roku przybywa mieszkańców. Właśnie budowane jest osiedle, w którym zamieszka około 800 osób. Samorząd zyskał niedawno 3 nowych inwestorów, także z zagranicy, którzy zbudują na terenie gminy centra logistyczne. Blisko znajduje się autostrada i słynny już węzeł drogowy Sośnica. Bargiel był dziś gościem RSS Nasze Miasto w ramach Akademii Społeczno-Gospodarczej. Spotkanie z nim odbyło się w auli raciborskiej PWSZ.
Od tygodnia w gminie Gierałtowice cieszą się z nowej krytej pływalni. 30% jej kosztów pokryto z pieniędzy pozyskanych spoza budżetu samorządu. - Obiekt jest podobny do tego w Gorzycach - porównał Bargiel.
Stopniowe działania władz Gierałtowic rozpoczęte w 2003 roku zmierzały do energetycznej niezależności obiektów komunalnych. Wspomniany kryty basen jest zasilany gazem ziemnym, a centrum największej wsi z ośrodkiem zdrowia i centrum kultury czerpie ciepło z biogazowni. W każdym z sołectw utworzono mini centra energetyczne. Oświetlenie w gminie wymieniono, niemal w całości z rtęciowego na sodowe. Gmina korzysta też z pomp ciepła i źródeł wiatrowych.
Nowatorskie rozwiązania energetyczne promują Gierałtowice. Pałac w jednym z jej sołectw - Przyszowicach - jest oświetlany przy wykorzystaniu energii zaledwie o mocy elektrycznego pieca kuchennego. Wygląda jednak na tyle imponująco, że jego zdjęcie trafiło do albumu, gdzie znalazł się obok słynnej wieży Eiffla.
- A ile gmina na tych rozwiązaniach oszczędza? - ciekawiło jednego ze słuchaczy. - Dużo - odparł wójt Bargiel i podał, że gminę stać na stuprocentową dopłatę do subwencji oświatowej i ze swego budżetu na szkoły przekazuje dodatkowe 6 mln zł. - Przede wszystkim podnosimy standard życia mieszkańców, a to jedno z ustawowych zadań władz lokalnych - zauważył. Rozwój infrastruktury oświetleniowej sprawił, że mniej odnotowuje się rozbojów czy wypadków. - Tam gdzie jest jasno złodziej nie kradnie - uśmiechał się samorządowiec.
Piotr Dominiak z NaM dopytywał gościa ilu urzędników potrzebuje do śmiałych przedsięwzięć, bo w dużych miastach takimi działaniami zajmują się całe wydziały, odrębne komórki. - Mamy jednego inżyniera. Poza tym nikogo dodatkowego, nawet do pozyskiwania środków unijnych nie zatrudniliśmy żadnego fachowca, a mimo to udaje się własnymi siłami zdobywać te pieniądze - przyznał Joachim Bargiel.
Pomimo ekologicznego podejścia z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii w gminie, nie zdecydowano się tam na wprowadzenie - jak w Raciborzu - systemu środowiskowego zarządzania jakością - ISO 14001. Choć myśli się o tym, to na razie zdaniem wójta "mija się z celem".
Na zakończenie spotkania w ramach Akademii Społeczno-Gospodarczej NaM prowadzący Mariusz Marchwiak zaprezentował pracę studenta Politechniki Śląskiej Rafała Wiśniewskiego na temat możliwości realizacji w Raciborzu tzw. Pakietu 3 razy 20 (poprawa efektywności energetycznej, redukcja dwutlenku węgla i większe korzystanie z odnawialnych źródeł energii). - Miasto mogłoby np. wejść we współpracę z PEC-em i przebudować tamtejsze piece na biomasowe. To proces długoletni - wyjaśnił Marchwiak. Żałował, że na akademię nie wybrali się radni czy urzędnicy. - Po to istniejemy, żeby pokazywać, że warto, że można. Ale tych co powinni tu być znowu nie ma - podsumował.
(m)
Od tygodnia w gminie Gierałtowice cieszą się z nowej krytej pływalni. 30% jej kosztów pokryto z pieniędzy pozyskanych spoza budżetu samorządu. - Obiekt jest podobny do tego w Gorzycach - porównał Bargiel.
Stopniowe działania władz Gierałtowic rozpoczęte w 2003 roku zmierzały do energetycznej niezależności obiektów komunalnych. Wspomniany kryty basen jest zasilany gazem ziemnym, a centrum największej wsi z ośrodkiem zdrowia i centrum kultury czerpie ciepło z biogazowni. W każdym z sołectw utworzono mini centra energetyczne. Oświetlenie w gminie wymieniono, niemal w całości z rtęciowego na sodowe. Gmina korzysta też z pomp ciepła i źródeł wiatrowych.
Nowatorskie rozwiązania energetyczne promują Gierałtowice. Pałac w jednym z jej sołectw - Przyszowicach - jest oświetlany przy wykorzystaniu energii zaledwie o mocy elektrycznego pieca kuchennego. Wygląda jednak na tyle imponująco, że jego zdjęcie trafiło do albumu, gdzie znalazł się obok słynnej wieży Eiffla.
- A ile gmina na tych rozwiązaniach oszczędza? - ciekawiło jednego ze słuchaczy. - Dużo - odparł wójt Bargiel i podał, że gminę stać na stuprocentową dopłatę do subwencji oświatowej i ze swego budżetu na szkoły przekazuje dodatkowe 6 mln zł. - Przede wszystkim podnosimy standard życia mieszkańców, a to jedno z ustawowych zadań władz lokalnych - zauważył. Rozwój infrastruktury oświetleniowej sprawił, że mniej odnotowuje się rozbojów czy wypadków. - Tam gdzie jest jasno złodziej nie kradnie - uśmiechał się samorządowiec.
Piotr Dominiak z NaM dopytywał gościa ilu urzędników potrzebuje do śmiałych przedsięwzięć, bo w dużych miastach takimi działaniami zajmują się całe wydziały, odrębne komórki. - Mamy jednego inżyniera. Poza tym nikogo dodatkowego, nawet do pozyskiwania środków unijnych nie zatrudniliśmy żadnego fachowca, a mimo to udaje się własnymi siłami zdobywać te pieniądze - przyznał Joachim Bargiel.
Pomimo ekologicznego podejścia z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii w gminie, nie zdecydowano się tam na wprowadzenie - jak w Raciborzu - systemu środowiskowego zarządzania jakością - ISO 14001. Choć myśli się o tym, to na razie zdaniem wójta "mija się z celem".
Na zakończenie spotkania w ramach Akademii Społeczno-Gospodarczej NaM prowadzący Mariusz Marchwiak zaprezentował pracę studenta Politechniki Śląskiej Rafała Wiśniewskiego na temat możliwości realizacji w Raciborzu tzw. Pakietu 3 razy 20 (poprawa efektywności energetycznej, redukcja dwutlenku węgla i większe korzystanie z odnawialnych źródeł energii). - Miasto mogłoby np. wejść we współpracę z PEC-em i przebudować tamtejsze piece na biomasowe. To proces długoletni - wyjaśnił Marchwiak. Żałował, że na akademię nie wybrali się radni czy urzędnicy. - Po to istniejemy, żeby pokazywać, że warto, że można. Ale tych co powinni tu być znowu nie ma - podsumował.
(m)
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON
o i cała frekwencja Namu. tyle samo pójdzie na wybory czyli ... jeden mandat (2 to będzie sukces!) Mości panowie. trzeba być realistą
Dlaczego Pan Marchwiak kojarzy mi się z SLD...???? ;);)
Mamy nadzieję , że nasze działania trafiają do Państwa i pokazują jak rozumiemy głoszone przez nas hasło Przedsiębiorczy Samorząd ... Ciąg dalszy nastąpi :):):) Pozdrowionka dla wszystkich - tych , którzy nam kibicują oraz tych , którzy nas z jakiegoś powodu nie lubią :) Ostatecznie nie ma się o co obrażać , bo mamy demokrację , którą sobie z takim trudem wywalczyliśmy ....
Tak niewiele mieć a robiąc tak wiele. SZACUNEK!
Na zdjęciach widać jacy oni są zdolni i młodzi, nawet zbyt młodzi. Kontakty to pewnie ograniczają się do listy znajomych kolegów na Naszej Klasie.
NaM to najlepsza opcja dla Raciborza. Ludzie, idźcie do wyborów i głosujcie na nich, bo oni są młodzi, zdolni i jak widać mają kontakty, wiedzę i pomysł na to miasto.
No to sę NaM popisali . Po raz kolejny zresztą . Świetna sprawa z tym zapraszaniem ludzi , którzy cos osiągnęli i mają coś do przekazania . Szkoda ,ze polityka energetyczna naszego miasta sięga bruku ... a własciwie kostki brukowej . Gratulacje dla NaM i oby tak dalej . Nie mam watpliwości na kogo będę głosował ja i moi znajomi . Trzymamy za was ..
I to się nazywa polityka perspektywiczna czy dalekosiężna a nie to co w Raciborzu. Lenk z Wojnarem powinni posłuchać tego gościa.
I nadal Wy wszyscy krytykanci NaM będziecie twierdzić, że NaM nic nie robi i niczego nie przedstawia ze swego programu i niczego nie proponuje?
Członkowie NaM zostali zaproszeni do Gierałtowic - "gminy przyjaznej inwestorom". Wyjazd to okazja, aby zobaczyć nowoczesne gminne centra energetyczne oraz skorzystać z niedawno otwartej krytej pływalni Wodnik (basen + Agua Spa). Chętnych na wyjazd w sobotę 6 marca 2010 roku prosimy o kontakt z Małgorzatą Bonk.
Brawo NaM. Bardzo pozyteczna inicjatywa. Działać tak dalej, uczyć się od lepszych a po wyborach pracować na rzecz miasta. Przyszłość tego miasta to młodzi.
Nie ma jak uprawiać konstruktywną krytykę, tyle że jeszcze trzeba ":)" wiedzieć co to takiego.
Cóż, chyba nawet wszyscy członkowie NaMu nie przybyli, więc czego wymagać od innych? Może te wasze akademie nikogo nie interesują i uprawiacie je sztuka dla sztuki. Pomysł w sumie ciekawy, tylko ta nazwa- Akademia- jest straszna. Lepiej byście się jakąś lożą nazwali... :) hihihihi.
Masz 100% racji. Tylko jaka wielkość maja Gierałtowice ( pytanie retoryczne) oraz pytanie budowlańca - poziom betonu w Radzie Miasta. U nas dalej bedziemy sie ogrzewać rurami bo SM oraz MZB ma w tym interes...
http://www.tvs.pl/informacje/20405/
Ze spotkanie wróciłem na wpół zachwycony, a na wpół zdruzgotany... zachwycony tym, że wystarczy wiedzieć czego się chce, a nawet w malutkiej gminie da się myśleć bez kompleksów, po europejsku, z rozmachem, odwagą, konkretnie. A zdruzgotany, że w Raciborzu nikt nie zaczął nawet myśleć o tym, co 50 kilometrów stąd jest po prostu najzwyczajniej w świecie robione na co dzień. U nas ciągle podniecamy się słynnym ISO 14001, z którego nic dla nikogo nie wynika (poza kosztami), a w Gierałtowicach wykorzystują metan, biogazy, wiatr, pompy cieplne, biomasę etc. Gość mówił o tym tak jak u nas mówi się o remoncie drogi czy budowie piłkochwytów na boisku...
a czy zostali urzednicy zaproszeni na to spotkanie? Tyczy się ostatniego zdania
szukacie tak daleko! A. Wajda sekretarz gminy Pietrowice Wielkie spokojnie mogłby was zadowolić garścią informacji-poduczyć! ;) nowe osiedle na 300os, centrum targowe, nowa hala. odnowione centrum. raciborzanie-chcecie? my pomożemy