Najsłynniejsze kapsuły czasu
11 listopada warto wybrać się na ulicę Długą w Raciborzu, gdzie zakopiemy kapsułę czasu (pamiątkowe zdjęcia od godz. 11.00, uroczystość zakopania od godz. 13.00; szczegóły TUTAJ). Pojemnik - zawierający pamiątki z Raciborza w roku jubileuszu 800-lecia praw miejskich - ma zostać wykopany i otwarty najwcześniej za 50 lat. Tymczasem zachęcamy do lektury artykułu o najsłynniejszych kapsułach czasu w historii Polski i świata.
Najstarsza w Polsce „kapsuła czasów” pochodzi jeszcze z czasów Stefana Batorego. Ale pojemniki czy miejsca z przedmiotami i informacjami przeznaczonymi dla przyszłych pokoleń zaczęto świadomie nazywać kapsułami czasów dopiero od 1939 roku. Dziś tworzenie kapsuł czasu stało się tak popularne, że w 1990 roku powołano stowarzyszenie, które zajmuje się utrzymaniem globalnej bazy danych o wszystkich istniejących kapsułach na świecie. W naszym regionie, w różnych formach, kapsuły powstały m.in. w Gliwicach, Wodzisławiu i Rybniku, stając się miniatrakcjami turystycznymi.
W dawnych czasach pamiątki dla przyszłych pokoleń umieszczano zazwyczaj w kościelnych wieżach, zakopywano w ziemi lub zamurowywano w ścianach. Bliższe współczesności kapsuły wykonywane są często z wykorzystaniem nowoczesnych technologii i sytuowane w oryginalnych miejscach. Poczet słynnych kapsuł otwiera pomysł amerykańskiej firmy Westinghouse z 1939 roku. Podczas Wystawy Światowej w Nowym Jorku firma ta złożyła w ziemi, na głębokości 5 metrów, specjalnie zaprojektowany pojemnik w kształcie torpedy, ważący 360 kg, wykonany ze stopów miedzi, chromu i srebra. Pojemnik oznaczono informacją, aby nie otwierać go przed upływem 5 tysięcy lat, czyli przed…6939 rokiem. Wewnątrz znajdowały się rzeczy codziennego użytku, takie jak: otwieracz do konserw, budzik, kłębek nici, proszek do mycia zębów, lalka, monety, banknoty, gazety, nasiona zbóż, mikroskop, próbki metali i tkanin (m.in. „odkrycia” tamtych lat – azbestu, usuwanego dziś na potęgę ze względu na rakotwórczość), a także księga z opisem kapsuły i jej twórców, flakonik z nasionami zboża, mikroskop i piętnastominutowa kronika filmowa. Kapsułę zakopano w parku Flushing Meadows, tym samym, na którego kortach odbywa się dziś słynny turniej tenisowy US Open. W 1965 r. w pobliżu zakopano drugą kapsułę, z taką samą datą otwarcia. Właśnie przy okazji zakopywania pierwszego pojemnika, asystent prezesa firmy Westinghouse George Edward Pendray wymyślił dla niego nazwę „kapsuła czasu”. Nazwa ta zastąpiła pierwotną propozycję, którą była „bomba czasowa”.
Prawdopodobnie najsłynniejszy, a już na pewno największy zbiór pamiątek dla przyszłych pokoleń, tworzony był w latach 1936–1940 roku na Uniwersytecie Oglethorpe’a na przedmieściach Atlanty (USA). W pancernie zamkniętą kapsułę, nazwaną dumnie „kryptą cywilizacji”, zamieniono dawny basen o wymiarach 6x3x3. Przedmioty zapakowane są w pojemniki ze stali nierdzewnej wypełnione tzw. gazem obojętnym, czyli nie wchodzącym w reakcje chemiczne. Ma to zapobiec ich starzeniu się, gdyż według zamysłu autorów pomysłu, krypta ma zostać otwarta dopiero w… 8113 roku. Dla mieszkańców zaludniających Ziemię lub Wszechświat w 80 wieku przygotowano kilka tysięcy przedmiotów, m.in. utrwalone na mikrofilmach Biblię, Koran, ponad 800 dzieł literatury klasycznej, scenariusz filmu „Przeminęło z wiatrem”, nagrania głosów Hitlera, Stalina, Mussoliniego i Roosevelta, filmy animowane z Popeyem, plastikową figurkę Kaczora Donalda toster, dziecięcy smoczek, specjalnie zamkniętą butelkę piwa, maszynę do pisania, radio, kasę sklepową, czytniki mikrofilmów, projektory, generator prądu. W kapsule znalazły się także metalowe matryce gazety Atlanta Journal z dnia, w którym zaczęła się II wojna światowa. Na prawie 640 tys. stron mikrofilmów zawarto swoistą kronikę ludzkości.