Niezwykłe znalezisko pod krzyżem kościoła
Orkan Grzegorz uszkodził krzyż na kościelnej wieży w Rydułtowach. Podczas prac naprawczych dokonano niezwykłego odkrycia.
Pod koniec października nad Polskę nadciągnął orkan Grzegorz i powodował wiele szkód. Wichura nie oszczędziła Rydułtów. W wyniku silnych podmuchów wiatru ucierpiał krzyż osadzony na wieży kościoła pw. św. Jerzego w Rydułtowach. Dość poważnie się wykrzywił i mógł stanowić zagrożenie. Dlatego decyzja mogła być tylko jedna: „zdemontować krzyż”.
Zamówiono specjalny dźwig o zasięgu 60 metrów. Fachowcy przyjechali do Rydułtów dwa dni po Wszystkich Świętych. Wzięli się do niełatwej pracy. Krzyż został zdjęty, a wraz z nim podstawa, która również została uszkodzona. Wtedy dokonano niezwykłego odkrycia. W iglicy wieży znajdowała się szczelnie zalutowana tuba. – Kapsuła czasu – mówi proboszcz parafii, ks. Marek Gwioździk.
Ksiądz Gwioździk skontaktował się z Archiwum Archidiecezjalnym w Katowicach. – Ustaliliśmy, że kapsuła zostanie otwarta w Archiwum Państwowym w Katowicach w specjalnie do tego przeznaczonym pomieszczeniu i odpowiednich warunkach ochronnych – podkreśla ks. proboszcz.
Trzy okresy
21 listopada wszyscy wstrzymali oddech. Wieczko kapsuły zostało otwarte. Wewnątrz znajdowały się materiały z trzech okresów: sprzed 121 lat, sprzed 82 lat i sprzed 72 lat. Najstarsze pochodzą z 1896 r. (czas montażu krzyża na kościelnej wieży). Umieszczono je w szklanym, zalakowanym słoju. Kolejne materiały – z 1935 r. i z 1945 r. – dołożono do kapsuły przy okazji remontów kościoła.
– Według archiwistów materiały zachowały się w dość dobrym stanie, tym bardziej, że kapsuła była dwukrotnie otwierana – zaznacza ks. proboszcz.