Dzieci z Markowic marzną na lekcjach wychowania fizycznego
Mieszkańcy dzielnicy od kilku lat proszą o termomodernizację sali gimnastycznej przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 w Raciborzu.
- Miało to być zrobione w tym roku, ale nic takiego się nie stało. Znowu idzie zima i dzieci znowu będą marznąć - poskarżyła się prezydentowi Dariuszowi Polowemu mieszkanka Markowic podczas spotkania z władzami Raciborza, które 21 października zostało zorganizowane w dzielnicy.
- Nie obiecam tego. Oświata stanowi jedną trzecią budżetu Raciborza. To jest ponad 70 mln zł. Z subwencji dostajemy 34 mln zł, czyli dodajemy do oświaty 36 mln zł - odpowiedział mieszkańcom Markowic prezydent Dariusz Polowy.
- Panie prezydencie, tam jest 18 stopni. Może chociaż zewnętrzną ścianę sali gimnastycznej ocieplić, żeby tam były godne warunki - proponowali mieszkańcy Markowic. Brak jednoznacznej deklaracji prezydenta skwitowali słowami: pewnie, niech dzieci marzną. Ktoś z sali rzucił, że "na dzieciach się nie oszczędza".
Prezydent Raciborza odpowiedział, że wydatki miasta na dzieci są różnorakie i nie ograniczają się tylko do regularnych zajęć w szkołach. - Wydajemy pieniądze również na dzieci mające zajęcia sportowe. Wydajemy na dzieci biorące udział w Warsztatach Terapii Zajęciowej. Pytanie tylko, ile jeszcze można dosypać pieniędzy do worka pt. oświata. W tym roku zaciągnęliście państwo kredyt w wysokości 7 mln zł. Pytanie, co z tego macie - kontynuował Polowy.
W spotkaniu brał również udział Roland Kotula - prezes miejscowej jednostki ochotniczej straży pożarnej. Stwierdził, że wydatków na szkołę w Markowicach nie można porównywać do wydatków na szkoły w śródmieściu, które borykają się z problemem zbyt dużej liczby wolnych miejsc. R. Kotula zauważył, że Markowice się rozwijają, a do tutejszej szkoły uczęszcza coraz więcej dzieci. Dlatego propozycje rozbudowy szkoły oraz termomodernizacji sali gimnastycznej mają swoje uzasadnienie. - Przyjąłem sugestię - skwitował te słowa Dariusz Polowy.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Ludzie opanujcie się - sala gimnastyczna 18 stopni to normalna temperatura jeśli zagwarantuje się dzieciom gimnastykę, a nie siedzenie i pierdzenie.
Tu macie przykład, że mróz nie szkodzi przy zajęciach sportowych:
https://demotywatory.pl/4722020/W-jednym-z-syberyjskich-przedszkoli-4-letnie-dzieci-w-samych
Jeśli byłaby to sala lekcyjna mogę zrozumieć powinno być około 20-21 stopni.
W sp 15 są piękne sale sportowe. Można z nich skorzystać.
Cienkie to tournee jak rzadko... Frekwencja w Markowicach trochę lepsza, ale oklasków ciągle nie słychać.