Przykre, ale prawdziwe. Nadmiar kupionego chleba ląduje na śmietnikach [ZDJĘCIA]
Kilka dni temu, gdy sytuacja w naszym kraju zaczęła się robić gorąca, większość Polaków ruszyła szturmem na sklepy spożywcze, by zrobić zapasy żywności na kilka dni. Niestety, w nadmiarze kupiony został między innymi chleb, który teraz ląduje na śmietnikach.
Ze sklepowych półek w mgnieniu oka zniknął ryż, kasze, makaron, gotowe sosy, papier toaletowy, opustoszały lodówki z mięsem. Łupem padły również produkty z krótką datą ważności, które zostały kupione w nadmiarze, między innymi chleb i bułki. Teraz ten nadmiar ląduje w śmieciach. Przypominamy, że chleb MOŻNA zamrozić w zamrażarce.
Co zrobić, by nie marnować jedzenia?
Obecnie większość z nas ma przepełnione lodówki. Przypominamy zatem co zrobić, by zminimalizować ryzyko, że jedzenie nam się zepsuje:
- Trzymać się zasady - pierwsze otwarte, pierwsze schodzi (tzw. FIFO - first in, first out). Dotyczy to serków, napoi, otwartych opakowań. Nie zabierajmy się za nic nowego, jeśli nie opróżniliśmy do końca poprzedniego. Kontrolujmy przy tym daty ważności!
- Jeśli to możliwe, trzymajmy jedzenie w hermetycznych pojemnikach. Chronimy je w ten sposób między innymi przed wysuszeniem.
- Mrozimy nadmiar wędlin i wszystko, co może być mrożone. Kontrolujmy lodówkę - jeśli widzimy, że czegoś powoli zaczyna brakować, spokojnie możemy wyciągnąć to z zamrażarki na noc, by na poranek dnia kolejnego było już gotowe. Co do wędlin, radzimy mrozić je w mniejszych porcjach, by do rozmrożenia nie wyciągać od razu całości.
- Robić zakupy z głową i tu kłania się lista produktów. Nie kupujmy pod wpływem chwili czegoś, czego nie lubimy, nie jemy, albo wiemy, że zawsze schodzi to u nas w bardzo małych ilościach. Weźmy do ręki kartkę, długopis i przejdźmy po wszystkich kuchennych szafkach i zapiszmy czego nam brakuje.
- Drogie panie i drodzy panowie - nie musicie gotować obiadów składających się z dwóch dań. Jedno danie na obiad w zupełności wystarczy. Zaoszczędzicie czas na przygotowanie, czas na zmywanie oraz produkty. Nie gotujmy w nadmiarze.
Koronawirus - wszystko o pandemii
3456 wiadomości
Przecież ten chleb to tylko kropla w oceanie marnotrawstwa i nie tylko przy okazji koronawirusa widuje się go w odpadkach. Ludzie, którzy tak postępują z żywnością winni się zastanowić, czy naprawdę pracują na swoje utrzymanie, czy też tak łatwo przychodzi im marnować, bo wysiłek na nabywane dobra pochodzi jednak od kogoś innego.
Po polsku: TO pieczywo, TO marnotrawstwo, TO jedzenie (ono), w liczbie mnogiej - TE chleby, TE bułki
Prawdziwy chleb nie pleśnieje jak te niby pieczywo masowe z marketów. Nie dziwię się że ludzie wyzucaja bo chleb leżący 3 dni cały zielony. Jak kupię chleb prawdziwy z piekani to u mnie leży tydzień i jest dalej smaczny chodz może troszkę twardszy ale dalej zdolny do spożycia. Wolę dołożyć 3 zł i mieć chleb a nie masowe gówno. Przepraszam za wypowiedź pozdrawiam
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
GŁUPOTA LUDZKA NIE ZNA GRANIC- TAK ICH WYCHOWALI RODZICE NIC DODAĆ NIC UJĄĆ
JanosikPlus (83.30. * .125) Nikt normalny nie robi zapasów z produktów które wytrzymają kilka dni.
ale są nienormalni ..............
jakby na chleb trzeba było zarobić ciężką praca toby ludzie szanowali chleb ale jak się dostaje 500+ dotacje zapomogi trzynaste emerytury to się nie szanuje Łatwo przyszło łatwo poszło
elekelek i głupota. Nikt normalny nie robi zapasów z produktów które wytrzymają kilka dni.
Tak się kończy pazerność i panika.