Drogi posiłek przedszkolaka
Rodzice przedszkolaków z Kolonii Fryderyk liczą, że gmina dofinansuje wyżywienie dla maluchów z miejscowego przedszkola. Posiłki, które są do placówki dostarczane w formie cateringu wychodzą znacznie drożej, niż w innych przedszkolach gminy.
GORZYCE, KOLONIA FRYDERYK Maluchy z oddziału przedszkolnego działającego przy szkole podstawowej w Kolonii Fryderyk korzystają z posiłków dowożonych w formie cateringu przez prywatny podmiot. Rodzice cieszą się, że w ogóle ktoś posiłki dla ich dzieci chce przywozić. Martwi ich jednak kwota, jaką muszą płacić – 13 zł dziennie. Zwracają uwagę, że to znacznie więcej, niż płacą rodzice w innych przedszkolach na terenie gminy. – Rozumiemy, że przedsiębiorca musi zarobić, tym bardziej, że dojeżdża do nas z Wodzisławia. Nie mamy do niego pretensji. Ale liczyliśmy na wsparcie ze strony gminy. Liczyliśmy, że gmina pokryje część kosztów wyżywienia. Tymczasem ciągle słyszymy, że nie można, że się nie da – mówi Dominika Młyńczyk, mama dwóch maluchów, która wspólnie z innymi rodzicami liczy na zmianę decyzji włodarzy gminy.
Kilkaset złotych za posiłki przedszkolaka
W Szkole Podstawowej w Kolonii Fryderyk działa jeden oddział przedszkolny. Liczy 25 maluchów. Oprócz tego w szkole działają jeszcze tylko dwa oddziały szkolne – 2 i 3 klasa. Rodzice wspominają, że kiedyś działała tu kuchnia. Teraz nie spełnia wymogów, a i jej utrzymywanie dla tak małej liczby uczniów i przedszkolaków, byłoby nieopłacalne. Rodzice to rozumieją. Cieszą się, że dyrekcja szkoły potrafiła zorganizować catering. – Nie było to łatwe. Większość dostawców nie chce do nas dowozić posiłków, twierdząc, że dla tak małej liczby przedszkolaków się im to nie opłaca. Jedną firmę udało się namówić, przygotowuje pyszne posiłki, które smakują naszym maluchom. Cieszymy się z tego – mówią rodzice. Jedyne co doskwiera to koszt tych posiłków. – Mam dwójkę dzieci, za październik zapłaciłam 600 zł za wyżywienie, za listopad 560 zł – mówi Dominika Młyńczyk.
Wójt: prawo zabrania
Rodzice zdają sobie sprawę, że szkoła wobec małej liczby odbiorców posiłków, nie da rady zorganizować tańszych dowozów. Dlatego zwrócili się do włodarzy gminy z prośbą o dofinansowanie posiłków. Zwracają uwagę, że w innych przedszkolach są one znacznie tańsze i kosztują około 6 zł. Dowiedzieli się, że gmina nie widzi możliwości dofinansowania posiłków. Sylwia Czarnecka, zastępca wójta Gorzyc, która zajmuje się m.in. oświatą, twierdzi, że na tego typu dofinansowanie nie pozwalają przepisy prawa oświatowego. Zgodnie z nimi organ prowadzący placówkę oświatową nie może stosować zwolnień od obowiązku odpłatności, które odnosiłyby się do grup uczniów, poprzez ich częściowe finansowanie. Zwolnienie można zastosować jedynie w indywidualnie rozpatrywanych przypadkach, to jest w przypadku szczególnie trudnej sytuacji materialnej rodziny lub w szczególnie uzasadnionych przypadkach losowych. – Z tych przepisów wynika, że nie możemy dofinansować posiłku całej grupie przedszkolnej – Sylwia Czarnecka sprawę stawia jednoznacznie. Dodaje, że w gminie są przedszkola, w których posiłki kosztują 9,5 zł, więc jej zdaniem są niewiele tańsze od tych, za które płacą rodzice w Kolonii Fryderyk.
Posiłki z innego przedszkola?
Problemu by nie było, gdyby udało się wprowadzić w życie inną koncepcję, którą proponowali rodzice – tj. dowóz gotowych posiłków, z któregoś z sąsiednich przedszkoli. Najbliżej znajduje się przedszkole w Gorzyczkach, działające w ramach tamtejszego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego. – Mają tam kuchnię, posiłki przygotowywane są na miejscu. Chcieliśmy, żeby były dowożone do nas, tym bardziej, że gmina dysponuje własnymi samochodami – mówią rodzice. Ich zdaniem, wtedy cena tych posiłków byłaby taka sama jak w przedszkolu w Gorzyczkach lub tylko nieco wyższa, biorąc pod uwagę dodatkowy koszt transportu. – Ale gmina twierdzi, że się nie da, bo znów podobno na przeszkodzie stoją przepisy, dotyczące przewozu posiłków – nie kryją rozczarowania rodzice.
– Pojazd, który miałby przewozić takie posiłki musiałby by spełnić sanepidowskie wymogi. A przede wszystkim nie mógłby być wykorzystywany w innej roli – odpowiada Sylwia Czarnecka. Jak przyznaje wójt, gmina posiada własne pojazdy, ale służą one do transportu osób. – Swoje auto ma brygada gospodarcza, ale ciągle z niego korzysta i nie ma szans, by to auto jej zabrać. Mamy też dwa autobusy do przewozu uczniów, więc na pewno nie można nam zarzucić, że oszczędzamy na dzieciach – zaznacza Daniel Jakubczyk, wójt gminy Gorzyce.
O wymagania wobec pojazdu przewożącego żywność zapytaliśmy w wodzisławskim Sanepidzie. Z udzielonej nam odpowiedzi nie wynika – wbrew temu co twierdzą w urzędzie gminy – że pojazd, którym miałaby być przewożona żywność, nie może być wykorzystywany do innych zadań. – Można wypracować różne rozwiązania, ale należy zapewnić warunki dotyczące higieny i temperatury, które nie wpłyną negatywnie na bezpieczeństwo żywności. Chodzi tu o kontakt osób z nieopakowanymi środkami spożywczymi – wyjaśnia Sylwia Wiaderny, kierownik Sekcji Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śl. Z przekazanych nam przez Sanepid przepisów wynika, że żywność musi być przewożona w specjalnych transporterach lub kontenerach. I to wobec nich są różne wymagania sanitarne.
Co zatem dalej? Na razie w sprawie jest pat. Rodzice z Kolonii Fryderyk mają jednak prawo oczekiwać, że ich dzieci będą nie tylko miały dobre posiłki, ale też żeby za te posiłki płacili podobne pieniądze jak w innych przedszkolach. Czy więc gmina spróbuje znaleźć rozwiązanie dla tej sytuacji? – Sprawą zajmą się radni na grudniowych posiedzeniach rady gminy – mówi nam wójt Jakubczyk.
Przypomnijmy, że zgodnie z deklaracjami włodarzy gminy, w najbliższych latach planowana jest przebudowa budynek oświatowy w Kolonii Fryderyk na wielooddziałowe przedszkole ze żłobkiem. W obiekcie powstanie wówczas również kuchnia. W lipcu tego roku wójt Jakubczyk mówił nam, że realny termin przebudowy to lata 2022-2023.Artur Marcisz
Przepisy prawne dotyczące przewozu posiłków
Wodzisławski Sanepid wskazuje na dwa akty prawne, regulujące zasady przewozu posiłków:
– Zgodnie z Ustawą z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U.2020 p.2021 t.j.) właściwy inspektor sanitarny zatwierdza zakłady, które produkują lub wprowadzają do obrotu żywność – zakres wydanej decyzji powinien obejmować również transport.
– Rozporządzenie (WE) nr 852/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29.04.2004r. w sprawie higieny środków spożywczych (Dz. Urz. UE L 139 z 30.04.2004r., str. 1) zawiera wymagania:
ROZDZIAŁ IV, TRANSPORT:
Transportery i/lub kontenery używane do przewozu środków spożywczych muszą być utrzymywane w czystości i w dobrym stanie i kondycji technicznej, aby chronić środki spożywcze przed zanieczyszczeniem i muszą, w miarę potrzeby, być tak zaprojektowane i skonstruowane, by umożliwić właściwe czyszczenie i/lub dezynfekcję.
Pojemniki w pojazdach i/lub kontenerach nie mogą być używane do transportowania niczego poza środkami spożywczymi, jeśli mogłoby to prowadzić do zanieczyszczenia.
W przypadku gdy transportery i/lub kontenery są wykorzystywane do przewożenia czegokolwiek poza środkami spożywczymi lub do przewożenia różnych środków spożywczych jednocześnie, musi być zapewnione skuteczne rozdzielenie produktów.
Duże ilości środków spożywczych w postaci płynu, granulatu lub proszku muszą być transportowane w pojemnikach i/lub kontenerach/zbiornikach przeznaczonych do transportu środków spożywczych. Takie kontenery muszą być oznaczone w wyraźnie widoczny i nieścieralny sposób, w jednym lub w kilku językach Wspólnoty, aby wskazać, że są one używane do transportu żywności, lub muszą być oznaczone „tylko dla środków spożywczych.
W przypadku gdy transportery i/lub kontenery zostały użyte do przewożenia czegokolwiek innego poza środkami spożywczymi lub do przewożenia różnych środków spożywczych, konieczne jest skuteczne czyszczenie między przewożeniem ładunków, aby uniknąć ryzyka zanieczyszczenia.
Środki spożywcze w transporterach i/lub kontenerach muszą być tak rozmieszczone i zabezpieczone, aby zminimalizować ryzyko zanieczyszczenia.
W miarę potrzeby, transportery i/lub kontenery wykorzystywane do przewożenia środków spożywczych muszą być przystosowane do utrzymania ich we właściwych temperaturach i umożliwić kontrolowanie tych temperatur.