Starosta też zgłosi do prokuratora podejrzenie wobec wiceprezydenta Wacławczyka
Zarząd powiatu zdecydował, po konsultacji z racami prawnymi starostwa, że starosta raciborski Grzegorz Swoboda złoży w prokuraturze zawiadomienie, że były radny powiatowy mógł złamać prawo, wykorzystując własność Powiatu Raciborskiego bez zgody samorządu.
- Nasi prawnicy przeanalizowali przepisy i umowę zakupu opracowania na temat połączenia Zamku z Muzeum od pana Grzegorza Wawocznego. Przedstawili na ostatnim posiedzeniu zarządowi rekomendację, aby sprawą zajęły się organy ścigania, bo ich zdaniem mogło dojść do naruszenia praw majątkowych Powiatu Raciborskiego - powiedział nam starosta raciborski Grzegorz Swoboda. Poinformował wiceprezydenta Dawida Wacławczyka, że zgłosi takie podejrzenia prokuratorowi. - Skontaktowałem się z panem Dawidem, bo był jeszcze do niedawna radnym powiatowym, jednym z nas samorządowców ziemi raciborskiej. Musimy tak postąpić, nie możemy być posądzeni o bezczynność, jesteśmy zobligowani prawem do reakcji - podkreślił Grzegorz Swoboda i przypomniał, że poza skopiowaniem treści opracowania należącego do Powiatu, D. Wacławczyk posłużył się także powiatowym logo bez uzyskania zgody.
Aktualnie w starostwie kompletowane są dokumenty, by zgłosić się do prokuratury. Zarząd zdecydował o działaniu wobec obecnego wiceprezydenta Raciborza w formie uchwały zarządu.
Przypomnijmy, że na podobny krok zdecydowała się w ubiegłym tygodniu większość w Radzie Miasta Racibórz - stamtąd także wyjdzie do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez znanego przedsiębiorcę branży turystycznej i samorządowca raciborskiego.
Dawid Wacławczyk broni się, że posiadał zgodę na czerpanie treści z opracowania, którego autorem jest Grzegorz Wawoczny. W jego obronie występowali na sesji budżetowej radni z RSS Nasze Miasto, którego prezesem jest wiceprezydent Raciborza.
Prezydent Raciborza Dariusz Polowy informował radnych na ostatniej sesji, że w magistracie trwa analiza prawna sprawy opracowania o połączeniu Zamku z Muzeum, które sporządził Wacławczyk i sprzedał Miastu.
Aktualny I zastępca prezydenta Raciborza przygotował swoje opracowanie na zlecenie wydziału edukacji w raciborskim urzędzie. Miasto zapłaciło mu 24 600 zł. Uwagi na temat podobieństw w materiałach Wacławczyka i Wawocznego pierwszy podał publicznie Marek Labus lekarz i były samorządowiec (w listach do lokalnych mediów). Na forum samorządu zaprezentował je radny Michał Szukalski, a jego siostra radna Anna Szukalska wskazała na możliwość naruszenia przez wiceprezydenta ustawy prawo autorskie.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Starosta Raciborski
Starosta jak zwykle jest niekonsekwentny,lub mu prawnicy schrzanili co nieco ( nic nowego).
Jeśli starosta został umocowany do czynności zgłoszenia prokuraturze , mówiąc oględnie naruszenia własności powiatu i wykorzystania logo powiatu, to przede wszystkim powinien wezwać sprawcę( krokodyla i jego obecnego szefa) do natychmiastowego oddania własności powiatu , a co najmniej do natychmiastowego usunięcia logo powiatu z dokumentu, gdzie promuje się jakieś idiotyczne scenariusze wycieczkowe.Jeśli się zgłasza kradzież a zna się sprawcę to trzeba go wezwać do zwrotu, bo inaczej na pierwszym słuchaniu starosta dostanie pytanko co zrobił,żeby własność powiatu odzyskać oraz zapobiec wykorzystywaniu tej własności przez osoby nieuprawnione.DLACZEGO STAROSTA TEGO NIE ZROBIŁ JESZCZE PRZED ZGŁOSZENIEM DO PROKURATURY? PRZECIEŻ ZNA I SPRAWCĘ I TEGO KTÓRY KUPIŁ DO MIASTA POWIATOWĄ WŁASNOŚĆ . starosta w ramach solidarności chce mieć niepotrzebny kłopot razem z ratuszowymi?
Ciekawe co zrobi Polowy, jeśli prokuratura stwierdzi że złamano prawo? Czy Polowy zwolni wtedy Wacławczyka?
Starosta i jego poplecznicy niech się wezmą do roboty a nie wojenki kosztem podatnika sobie urządzają
kilka sztabów prawników i samorządowców wreszcie doszło do tego co napisał laryngolog już. 13 stycznia, skuteczność i kosztowność tej całej grupy ludzi mającej dostęp do materiałów i analiz prawnych w porównaniu do jednego doktora,którego hejtują trolle jest naprawdę zadziwiająca.
A propos Rektor PWSZ nic nie słyszał nic nie widział, że jego "nauczyciel akademicki" - magister przecież uczony bardzo popełnił plagiat
To jest tzw. gorący kartofel. Jeszcze parę osób może się nim poparzyć. A Starosta chyba wybrał mniejsze zło.
Ale wstyd Wacławczyk, a artykuł 4 ustawy o prawie autorskim nie będzie miał tu zastosowania
Przepraszam, po co Starosta kupił tę własność intelektualną? Po to by ją po prostu mieć dla samego siebie, czy po to, by na jej podstawie coś sensownego powstało? To jest pytanie zasadnicze! A co do Prokuratury, kazali mu to tam poleci, sam od siebie tego nie robi raczej. Kto może za tym stać? Olender? Lenartowicz? Chroboczek? Sam nie wiem, ale....
Prawo należy respektować i nie ma tu świętych krów
Szkoda że Ci wszyscy fachowcy z prokuratury nie zajmą się partactwa przy budowie aquaparku. Tam poszła gruba kasa i narażenie mieszkańców na groźne bakterie. Wszyscy teraz usiedli na wacławczyku, widać taki zapadł polityczny wyrok.
Może starosta zacznie działać i posprząta tam trochę. Proszę przyjrzeć się parodii która została odegrana przy konkursie na dyrektora Zamku, może znajdzie Pan odpowiedź, co jest przyczyną fatalnego zarządzania
Gabi kazała
Zamek i muzeum trzeba połączyć.
Widzę że pan starosta dołączył do koalicji Lenk Szukalska.