Rudnik: ktoś połamał sadzonki drzew [ZDJĘCIA]
Sprawa dotyczy nasadzeń w ciągu drogi transportu rolnego pomiędzy ul. Cisza w Rudniku a Strzybniczkiem. Urzędnicy zaapelowali do mieszkańców.
– W lutym Urząd Gminy w Rudniku otrzymał informacje o połamanych sadzonkach drzew owocowych, posadzonych w pasie pobocza drogowego drogi transportu rolnego pomiędzy ul. Cisza w Rudniku a Strzybniczkiem – upublicznili dzisiaj (tj. 9 marca) urzędnicy informację w tej sprawie.
Jednocześnie precyzują, że do zniszczenia drzewek doszło najprawdopodobniej 11 lutego br. poprzez najechanie na nie pojazdem mechanicznym. – Uszkodzeniu uległo ok. 40 sztuk drzewek owocowych. Sprawa została zgłoszona Policji. Osoby posiadające wszelkie informacje na temat sprawcy, proszeni są o kontakt z Urzędem Gminy w Rudniku pod nr tel. 32 410 64 28 wew.106 – zaapelowano w gminie.
Przypomnijmy, to nie pierwszy taki akt wandalizmu. Do zniszczeń doszło m.in. w sierpniu ubiegłego roku w gminie Pietrowice Wielkie. Tam ktoś wyrwał z korzeniami blisko trzydzieści sadzonek gruszy i jabłoni przy drodze Krowiarki-Maków. Drugie tyle częściowo połamano w drodze z Pietrowic Wielkich do Gródczanek. Sprawa również trafiła na Policję (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Macie jakieś zdjęcia ze śladami tego pojazdu, którym to niby ktoś najeżdżał na drzewka, czy tylko tak sobie piszecie? Bo ja od kilku lat mam powyciągane z korzeniami rododendrony, połamane i zeżarte sadzonki młodych pączkujących wiosną drzew owocowych, ani jednego agrestu (potrafią sobie zrobić otrząs, niszcząc krzak dokumentnie i zjadając owoce z ziemi), a wszystko to nie człowiek, a dziki. I można sobie paliki wbijać, otoki z prętów robić, Wszystko połamane, stalowe pręty fi 10, wbite na pół metra w ziemię, związane drutem stalowym znajduję razem z drzewkami wiele metrów dalej. Młode, pączkujące odrosty to ich przysmak.
Popytajcie rolników, może oni coś wiedzą. ;)