Kluby nie dostaną dotacji aż do wakacji? "Istotne naruszenie prawa"
Wojewoda wszczął postępowanie nadzorcze wobec dwóch zarządzeń prezydenta Dariusza Polowego. Dotyczą konkursów na dotacje dla zadań z kultury fizycznej i turystyki oraz tzw. alkoholówki. Prawnicy z Katowic podają liczne wady prawne dokumentów z urzędu w Raciborzu.
Postępowanie nadzorcze prowadzone przez Wydział Nadzoru Prawnego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim może skończyć się stwierdzeniem nieważności zarządzeń Polowego.
- Prawnicy twierdzą, że są sprzeczne z ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
- Ich zdaniem z treści zarządzeń wynika, że rola prezydenta miasta w konkursach jest marginalna, przy zbyt szerokich uprawnieniach - ocennych i rozstrzygających - komisji konkursowej.
- Ponadto prezydent swym zarządzeniem wkroczył w ustawowe kompetencje rady miasta, która określa tryb powoływania i zasady działania komisji konkursowych do opiniowania ofert w otwartych konkursach ofert.
Gdy wojewoda wyda rozstrzygnięcia nadzorcze, wówczas będzie trzeba powtórzyć od nowa całą procedurę konkursową. To zajmie wiele tygodni, a w klubach już alarmują, że magistrat zwleka z przelewem konkursowych środków.
- W ocenie organu nadzoru zarządzenie zostało podjęte z istotnym naruszeniem prawa - przekazała prezydentowi Raciborza Iwona Andruszkiewicz zastępca dyrektora Wydziału Nadzoru Prawnego.
- Naruszenia dokonane przez Prezydenta Miasta Racibórz należy traktować jako istotne naruszenie prawa, skutkujące nieważnością zarządzenia w całości - to kolejny cytat z pism wojewody.
Paliwo dla opozycji
Zawiadomienia o wszczęciu postępowań trafiły już do radnych opozycyjnych, którzy od dłuższego czasu krytykują obsługę prawną magistratu. Treść zarządzeń przygotowują wydziały urzędu, ale ich zgodność z przepisami prawa opiniują radcy prawni. W tej kadencji "zwrotki" z Katowic co rusz lądują w skrzynce pocztowej na Batorego. Anna Szukalska postuluje, żeby rada miasta miała swego radcę, a Stanisław Borowik krytykuje prezydenta, za to, że dał ostatnio podwyżkę miejskim prawnikom.
W środę 28 kwietnia o godz. 9.30 prezydent Polowy ma zaprezentować - za pośrednictwem lokalnych mediów - swoje stanowisko w sprawie.
-----------
Krótko i na temat z ... Ludmiłą Nowacką - radną Łączy nas Racibórz
Czy kluby dadzą sobie radę w takich okolicznościach? Gdzie nie dostaną pieniędzy od Miasta przez kolejne tygodnie?
- Będzie im bardzo ciężko. To prawie nierealne, żeby tak egzystować. Np. zapaśnicza Unia nie może prowadzić w pandemii działalności gospodarczej i praktycznie muszą teraz żyć z zadań konkursowych. W dodatku zarządzają obiektem miejskim i muszą opłacać prąd i ogrzewanie. Victoria Racibórz pojechała do Lublina na Mistrzostwa Polski seniorów. Prosiliśmy wcześniej o prolongowanie terminów opłat za startowe, wyżywienie, noclegi przejazd. To trzeba opłacić. Znajdziemy się w bardzo złej sytuacji jeśli wieści o unieważnieniu konkursów się potwierdzą.
Czy to jest sytuacja bez wyjścia i trzeba powtarzać procedurę konkursową od nowa?
- Jest system małych grantów do 10 tys. zł. Można byłoby taką furtkę otworzyć klubom i stowarzyszeniom, żeby dostały jakieś pieniądze, na pokrycie, chociaż części zobowiązań. Nie wiem, czy można przyspieszyć procedury, skrócić terminy. Inaczej będziemy mieli do czynienia z prawdziwą katastrofą. I tak już zbyt długo w tym roku odkładano podpisanie umów z beneficjentami konkursów.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
KLUBY NIE DOSTANA DOTACJI AZ DO WAKACJI, tylko będą to ferie zimowe w przyszłym roku. bo się okazuje, że aby udzielić dotacji , to trzeba wiedzieć jak..a chłopina się dopiero uczy, i szybko się nie nauczy ,zwłaszcza, że najpierw musi naprawić drukarkę. A dotacji dawnych czar prysnął nieubłaganie,..co by tu jeszcze spieprzyć panowie?
Unia nie może dostać środków z tego następnego konkursu na sport.Unia nie ma papierów by mogła być legalnie klubem sportowym, a to konkurs na szkolenie zawodników w ramach klubu sportowego.ciekawe kto się teraz w komisji konkursowej zechce podłożyć?
a naiwniacy z Unii wciąż liczą na kasę z miasta i sponsoring od sópłek..nie będzie kasy,problem płac tez nie istnieje,prezes i panie z rady informują ratusz,ze w Unii nie ma zatrudnionych,nie ma wynagrodzeń. może to dobrze ..przecież to amatorski sport, a trenerzy tez coś mogą dla idei zrobić..a miasto nie odpowiada za długi swojej spółki..przecież tam jest zarząd i rada nadzorcza..a zawodników i trenerów póki wierzą,ze Unia jest wielka, można robić w bambuko ile wlezie.
Dajcie sobie spokój z tą piłką nożną. Jak my byli młodzi to nikt nam nie płacił i każdy grał w piłkę na podwórku lub na zwykłym szkolnym boisku i było dobrze. Dziś boisk jest, że trudno zliczyć a piłkarzom ciągle mało i mało. Jak chcą pieniędzy niech szukają sponsorów. Czy te pieniądze idą na pensje dla prezesów działaczy i trenerów ? Teraz nie ma na pensję i płacz ? Czy podobnie nie jest z zarządami ogródków działkowych ? W jednym zarządzie 5 członków i każdy dostaje pensje a działkowicze są od ich utrzymywania. Oczywiście pensje zarządu są tajne tylko do wiadomości zarządu. Wiem bo usiłowałem się dowiedzieć ile sobie płacą ze składek członkowskich ale panowie działkowicza potraktowali wrogo tylko jako płatnika do ich utrzymywania.
do wojewody to ostatnio na Przewodniczącego Mariana radny Łęski naskarżył, do WSA uchwałę rady zgłosił wice Dawid , do RIO i teraz do WSA tez na radę miasta skarży się prezydent, w zeszłej kadencji radna Anna tez skarżyła do sądu radę miasta.
JAKAŚ PANDEMIA?
Gdyby to byly pierdoly to nadzor prawny nie mialby podstaw prawnych do uniewaznienia!
Wynika z tego, że za Lenka i Nowackiej było tak samo, ale jest prawdopodobnie jedna WIELKA różnica. Wtedy nikt z Raciborza nie donosił Wojewodzie. A teraz idzie chyba donos za donosem. Niech kluby podziękują donosicielowi. Z tego co piszą te zastrzeżenia wojewody to jakieś pierdoły bez większego znaczenia.
Jeśli zasady były co roku te same (a były, bo urzędnicy CI sami) to znaczy, że ktoś kto walczy z Unią i jednocześnie ma wtyki u wojewody (ciekawe, kto był w zarządzie sejmiku i ma kolegów w Solidarnej Polsce Z. Ziobry) najprawdopodobniej steruje tym ręcznie. Paliwo dostaje Szukalska a tracą wszystkie kluby. Byle na złość piłkarzom i Polowemu. Brawo opozycja, takich radnych i ministrów nam potrzeba. Wszak służba mieszkańcom i sprawiedliwość są najważniejsze!
Odezwała się Ludmiła
Co kiedyś sprawiedliwie dzieliła
Na realizację marzeń
I pływaków i piłkarzy
Pani Rzecznik jest w takim wspaniałym humorze..... pozazdrościć uśmiechu.Prezydent też się tak pięknie uśmiecha,pani prawnik też uśmiechnięta od ucha do ucha ( bo czemu miała by się smucić),radna Anna obecnie ma już całkiem niezależny uśmiech, Ten radny od łąki co niedawno szefa rady miejskiej wojewodzie zgłosił nieskutecznie do sprawdzenia, też w humorze wyśmienitym.Ino Dominik złośliwie ponury a Dawid tubalnie śmieszny odstają od reszty grupy.co to jest? my za to płacimy?
"Pieniądze na sport były zawsze dzielone przy traktowaniu przepisów z przymrużonymi oczami, a ogłoszenia konkursowe nie trzymały litery prawa. Najwięcej zawsze dostawało stowarzyszenie Unia ze Srebrnej, jednak nie kosztem innych.Po prostu poprzednia ekipa mimo lekkiego traktowania przepisów nie była tak bezczelna jak obecna.Jednak Ludmiła nie powinna się w temacie wypowiadać wcale .A.w tej kadencji ratusz osiągnał Himalaje w faworyzowaniu spółki Unia przy rozdziale środków i omijaniu przepisów. Na to zgadzali się naczelnicy UM,prawnicy a najgłośniej usprawiedliwiał to Dawid,tłumacząc wycinanie klubów twardym prawem. .Tegoroczne ogłoszenia konkursowe zostały wreszcie zgłoszone do wojewody do zbadania i jest to co jest,czyli kompletna kompromitacja prezydenta,zastępcy ,naczelników i prawników.A jaskółki ćwierkają,ze odbywa się badanie ogłoszeń konkursowych z zeszłego roku. To koniec pewnego stylu rozdawania po uważaniu miejskiej kasy działaczom ze Srebrnej. Teraz czas na konsekwencje..".
Czy poprzednie konkursy mogły mieć te zasady, czy t9 są nowe zasady?
Opozycja właśnie przestrzeliła sobie drugie kolano.
Obstawiam głębokie gardło z zamkniętymi oczami.
Szalona opozycja blokuje wszystko wszelkimi możliwymi sposobami. A mieszkańcy tracą.
Z tego wynika że zarządzenia są takie same jak w latach ubiegłych tylko teraz coś wojewodzie nie pasuje.
Uwaga, uwaga, ogłaszam zabawę. Zgadujemy, kto jest donosicielem i napisał donosik, przez co teraz wszystkie kluby stanęły w obliczu zaprzestania swojej działalności. Kto to mógł być? Bo w mojej ocenie to był raczej donos