Food trucki zjechały do Rud. Przywiozły smaki całego świata
Ze Śląska, Podkarpacia, Małopolski i z Warszawy przyjechali w ten weekend do Rud właściciele food trucków, gdzie na parkingu przed Zespołem Klasztorno-Pałacowym oferowali klientom specjały kuchni hiszpańskiej, meksykańskiej czy chińskiej.
Weronika Omelak, food truck Pad Thai z Katowic
- Naszą specjalnością jest makaron ryżowy z kurczakiem lub krewetkami, świeże warzywa, czyli zielona i czerwona cebulka, tofu, szczypiorek, por, orzeszki ziemne. Czas przygotowania to 3-4 minuty. Ludzie często wracają; mówią, że danie bardzo dobre. A, że porcja duża, bo jej skład to 500 g makaronu, 100 g kurczaczka, to czasami nie dojadają na miejscu i biorą do domu.
Aleksandra Kononow, food truck Bao Chinese Burger z Chorzowa
- Oferujemy bao, czyli chińską bułkę robioną z mąki ryżowej, do tego świeże dodatki, przede wszystkim mięso, które jest na swój sposób marynowane, czyli kurczak, wołowina i szarpana wieprzowina. Przygotowanie potrawy zajmuje niecałe 2 minuty. Klienci wracają po skonsumowanym posiłku i chwalą wcześniej zamówione danie.
Natalia Macura, food truck Texas Rangers z Wodzisławia Śląskiego
- Mamy wieprzowinę szarpaną w dwóch odsłonach: jedna w sosie barbecue, druga z sosem autorskim na bazie Jim Beam, więc to jest takie przełamanie smaku, jeśli ktoś nie lubi barbecue. Jeśli chodzi o wołowinę, to polecamy pastrami wołowe. Jest to najbardziej chodliwy burger u nas, to wołowina klasy premium. Mamy też policzki wołowe, są bardziej delikatne w smaku oraz kuleczki w sosie mięsnym z sałatką salsą i ostrym sosem. Przygotowanie zajmuje kilka minut. Mamy tak wszystko przygotowane, żeby jaki najszybciej wydać klientowi kanapkę, by nie musiał długo czekać.
Cezary Bielaska, food truck Burgery Braci B z Mielca
- Naszą specjalnością są burgery wołowe, z czystej, świeżej wołowiny; serwujemy je w różnych wariantach. Stosujemy również świeżę warzywa i sami robimy sosy wykorzystując doświadczenia z podróży po świecie. Smaki dobieraliśmy sobie do różnych wariantów naszych potraw. Ulubioną wersją przez naszych klientów jest burger z Teksasu. Dodatkiem, który podkreśla jego charakter jest opiekany bekon. Klienci spróbując raz, często wracają. Przygotowanie zajmuje około 6 minut.
Agnieszka Kleiber, food truck Bailando Churros spod Nowego Targu
- W ofercie mamy churrosy, czyli hiszpańskie ciastka. W Hiszpanii jedzone na śniadanie, obiad i kolację, u nas głównie jako deser. Mięciutkie w środku, chrupiące na zewnątrz ze słodkimi dodatkami. Robimy wszystko na miejscu ze świeżych produktów. Samo wydanie to kwestia maksymalnie 3 minut. Ludzie wracają chętnie, przy czym widzę, że Rudy nie znają churrosów, wobec czego tym bardziej zachęcamy do spróbowania.
Adriana Makuszewska, food truck Eat on the Street z Warszawy
- Meksyk charakteryzuje się tym, że jest lekka ostrość w każdej potrawie. Mamy wołowinę, wieprzowinę i kurczaka. Coś, z czym ludzie kojarzą Meksyk to jest burrito. Oferujemy też tacosy, które są takim klasykiem kuchni meksykańskiej. Mamy chili con carne, mexican mojo, a także tres amigos, czyli wszystkiego po trochu na talerzu. To taki przegląd wszystkich składników, które mogą wystąpić w kuchni meksykańskiej. Mamy sosy, które sami robimy np. na bazie mango, habanero, tequili, salsę na bazie awokado i salsę klasyczną.
Wiktoria Szymczak, food truck Coffe Bar z Czyżowic
- Mamy napoje kawowe i niekawowe na zimo i ciepło, więc każdy znajdzie w naszej ofercie coś dla siebie. Dla dzieci jest lemoniada, ale nie tak zimna, żeby dziecko się nie przeziębiło. Dla fanów bardziej zmrożonych rzeczy mamy smoothie bądź shake, dla miłośników kawy mamy kawę frappe z wybranym syropem i mrożoną a'la shake. Jest też yerba, serwowana na zimno, dodajemy syrop ogórkowy i arbuzowy, która podbija smak, ponieważ yerba jest taka goryczkowa, co wielu osobom przeszkadza, a wiadomo, że pobudza i schładza organizm.
Bartosz Kozina