Kilkaset zwierząt zginęło w płomieniach. Wielki pożar w Bieńkowicach
Gdy strażacy przyjechali na miejsce, połowa budynków inwentarskich stała w płomieniach. Do zabudowań gospodarczych przylegał też dom. Strażacy skupili się na obronie tego obiektu.
Trzysta kur, sześćdziesiąt świń, trzy cielaki oraz koń - to zwierzęta, które zginęły w pożarze. Doszło do niego przy ul. Bojanowskiej w Bieńkowicach 19 listopada około godz. 4.00. Zniszczeniu uległo 3/4 zabudowań inwentarskich (połowa została strawiona przez pożar, jedna czwarta została zniszczona wskutek oddziaływania wysokiej temperatury i zadymienia).
Do akcji gaśniczej skierowano najbliższe jednostki OSP oraz trzy zastępy zawodowców z Raciborza. - Do budynków inwentarskich przylegał też budynek mieszkalny. Działania strażaków polegały na obronie tego budynku. Cztery osobe, które mieszkały w tym budynku, ewakuowały się samodzielnie, nic im się nie stało - mówi bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
Oprócz budynku mieszkalnego, strażakom udało się uratować również 1/4 zabudowań inwentarskich, a także zgromadzone tam płody rolne oraz część bydła.