Radiowóz na sygnale zderzył się z osobówką. Mandatem ukarano policjanta
Funkcjonariusze zostali wezwani do potrącenia pieszego. Ruszyli na miejsce, wykorzystując sygnały świetlne i dźwiękowe. Kiedy przejeżdżali na czerwonym świetle przez skrzyżowanie ulic Rudzkiej i Kotucza, doszło do zderzenia z osobówką.
W drodze do wypadku
W środę (27.07.) ok. 19:30, patrol został wezwany do poważnego zdarzenia - na ul. Piłsudskiego mężczyzna został potrącony przez auto, doznał urazu głowy. Policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, by jak najszybciej dotrzeć na miejsce wypadku. - Na skrzyżowaniu ulicy Rudzkiej z Kotucza, jadąc w kierunku ul. Wyzwolenia, pojazd uprzywilejowany, przejeżdżając na czerwonym świetle zderzył się z osobowym mercedesem, prowadzonym przez 30-latkę z Rybnika. Jak ustalono na miejscu, kierujący radiowozem nie zachował należytej ostrożności, co było przyczyną kolizji - wyjaśnia st. asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej komendy policji. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Funkcjonariusz, który prowadził, został ukarany mandatem karnym w wysokości 1020 złotych i punktami karnymi. Zgodnie z prawem pojazd uprzywilejowany, z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, może nie stosować się do przepisów, co oznacza, jak np. w tym zdarzeniu, może przejechać przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Kierowca zobowiązany jest jednak do zachowania szczególnej ostrożności, tak, by nie stwarzać zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.
Wyjdzie ze szpitala, pojedzie do więzienia
Na Piłsudskiego udał się inny patrol, który ustalił, że 35-letni mężczyzna przechodził przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi, pomiędzy żywopłotem. - Korzystał ze słuchawek w taki sposób, że nie miał możliwości pełnej obserwacji jezdni, przez co wyszedł na drogę i uderzył w tylny bok iveco - przekazuje Bogusława Kobeszko, rzecznik policji.
Mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala. Ukarano go mandatem w wysokości 2,5 tys. złotych. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych bazach, okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary. Mężczyzna, bez stałego miejsca zamieszkania, po wyjściu ze szpitala, zostanie przewieziony do zakładu karnego.
Przepis jest jasny i klarowny.Kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma wprawdzie pierwszeństwo, ale tylko pod warunkiem, że pozostali użytkownicy uznają, że nie jest inaczej.
...w końcu i policjant i pieszy dostali mandat, jest jeszcze trochę sprawiedliwości w polsce, bo pod względem bezpieczeństwa polacy bardzo cofnęli się w rozwoju, a ci na tych hulajnogach to już całkiem, jak małpy jeżdżą :/
Policjant za wjazd na czerwonym dostał 1020 zł - śmiech na sali. Zwykły kierowca za to samo 2500 i więcej a dodatkowo miałby zabrane prawko...
A kto zapłaci za radiowóz. Ubezpieczenie jeżeli je miał w zakładzie pracy, obejmuje jedynie do określonej kwoty. Ci panowie to też inna kasta.
~Antypispo najpierw naucz się pisać a później dopiero wstawiaj komentarze. Twój wpis „nas karają od 2500tyś“. Kto dostał mandat w kwocie 2 500 000 zł.
To nie pierwszy raz poza tym 1000zł śmiech na sali a nas karają od 2500tyś prawko zabrać i zwolnić już nieraz widziałem podobną sytuację a nawet gorsza oni myślą że są ponad nami i prawem ale do czasu
A kogo mieli ukarać jak to mili-cjant był sprawcą wypadku? jołki połki!