Czirliderki, orkiestra i sportowcy, czyli wielka feta w Tyglu na inauguracji roku szkolnego [ZDJĘCIA]
- Budujcie swoje piękne życiorysy - zwrócił się do uczniów prezydent Piotr Kuczera podczas uroczystości.
Wiele wyzwań, wiele dobrych chwil
- Przed nami wiele wyzwań, ale wierzę, że uda nam się przeżyć wiele dobrych chwil - powiedział Piotr Tokarz, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku, podczas inauguracji roku szkolnego.
Uroczystość była wyjątkowa, bo zbiegła się w czasie z oficjalnym otwarciem kompleksu sportowego, który został wybudowany w ramach budżetu obywatelskiego. Składają się nań boiska do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej, badmintona, a także bieżnia oraz tor do skoku w dal.
Czas szukania pomysłu na siebie
W rozpoczęciu roku szkolnego wzięli udział oficjele, m.in.: prezydent Piotr Kuczera, senator Wojciech Piecha, wiceprezydent Piotr Masłowski, przewodniczący rady miasta Wojciech Kilijańczyk, przewodniczący miejskiej komisji oświaty Marek Florczyk.
- To jest dobry czas w życiu każdego człowieka. Czas, gdy szuka się wiedzy, zainteresowań i pomysłów na samego siebie
- powiedział Piotr Kuczera.
Prezydent Rybnika wspomniał w przemówieniu śp. Grażynę Kohut - wieloletnią dyrektorkę Tygla i radną.
Senator Wojciech Piecha podkreślił, że pierwszoklasiści nie powinni bać się startu w szkole takiej jak Tygiel, która wypuszcza w świat bardzo dobrych fachowców.
Radny Wojciech Kilijańczyk zwrócił uwagę, że szkoła to również wspólnota, z którą łączą się takie wartości i umiejętności jak przyjaźń, współpraca, negocjacje - czyli wszystko to, co przydaje się w życiu.
Spokojnego i satysfakcjonującego roku szkolnego życzył wszystkim radny Marek Florczyk.
Uczniowie i nauczyciele wybierają Tygiel
Obecnie w Tyglu kształci się 1528 uczniów w 54 oddziałach. Większość - 51 oddziałów - przypada na technikum. Zaledwie 3 oddziały to branżowa szkoła pierwszego stopnia.
W szkole pracuje 157 nauczycieli oraz 21 pracowników obsługi. Co ciekawe, problem z niedoborem kadry dydaktycznej nie dotyczy Tygla. - Nie mamy braków kadrowych. Wszyscy nauczyciele mają tak przydzielone godziny, że nie musimy nikogo zatrudniać. Udało nam się dopiąć plan zajęć - mówi Nowinom dyrektor Piotr Tokarz i wyjaśnia, że nauczyciele zatrudnieni w szkole pracują w maksymalnym wymiarze półtora etatu (tak jak zezwalają przepisy).
- Jestem szczęśliwym dyrektorem, bo mamy dobrą kadrę, świetnych nauczycieli, z którymi naprawdę dobrze się współpracuje
- podsumowuje dyrektor Piotr Tokarz.
Wojciech Żołneczko