Rafako i Tauron znowu idą na noże. O co poszło tym razem?
Artykuł Business Insider dotyczący Rafako, Tauronu i nowego bloku energetycznego w Jaworznie wywołał lawinę komentarzy. Padły słowa m.in. o straszeniu i wprowadzaniu opinii publicznej w błąd oraz "wymuszaniu decyzji biznesowych".
Czy w Jaworznie spalają węgiel złej jakości?
Business Insider Polska dotarł do wewnętrznej korespondencji Rafako dotyczącej pracy nowego bloku w Jaworznie. - Sytuacja na bloku jest bardzo trudna ze względu na bardzo ograniczoną podaż węgla na rynku i brak wystarczających dostaw - to fragment pisma cytowany przez BI, który wywołał lawinę publikacji prasowych i komentarzy.
W publikacji jest również mowa o zmniejszeniu lub zatrzymaniu wydobycia węgla w kopalniach Tauronu. Skutkiem ma być m.in. spalanie w Jaworznie węgla złej jakości, co ma mieć negatywny wpływ na proces spalania oraz urządzenia bloku energetycznego.
Więcej na ten temat tutaj: https://businessinsider.com.pl/biznes/sytuacja-na-bloku-w-jaworznie-jest-bardzo-trudna-wegla-brak-w-calej-polsce/stlhyfd
Tauron dementuje na Twitterze
- Blok #910MW w #Jaworzno pracuje na bieżąco. Dziś jest na poziomie 870 MW, zgodnie z zapotrzebowaniem @pse_pl (Polskie Sieci Energetyczne - red.). Dysponujemy paliwem dla jednostki, zgodnie z kontraktem. Informacje @spolka_RAFAKO mają niewiele wspólnego z prawdą. To próba straszenia opinii publicznej i wymuszenia decyzji biznesowych. Blok #910MW jest ważnym elementem systemu, a #TAURON zrobi wszystko, by zadbać o bezpieczeństwo energetyczne Polski
- czytamy w komentarzu Tauronu na Twitterze.
Blok działa bez problemów
Energetyczny gigant stwierdza też, że "strategia komunikacyjna Rafako S.A. budzi nasze zdziwienie". - Do dziennikarzy trafia dokumentacja wewnętrzna firmy, zawierająca niesprawdzone informacje oraz nieuzasadnione przypuszczenia wprowadzające opinię publiczną w błąd. Rafako S.A. nie zdementowało dotychczas tych informacji, ani nie odniosło się do ich treści. Blok 910 MW działa bez problemów. Jednostka jest ważnym elementem systemu, a TAURON robi wszystko aby zadbać o bezpieczeństwo energetyczne Polski - informuje Tauron.
Co z tym węglem?
Nowy blok w Jaworznie wygenerował ponad 650 tys. MWh w maju i czerwcu. W lipcu ma dołożyć kolejne 250 tys. MWh. - Dysponujemy odpowiednimi zapasami węgla, a paliwo używane w jednostce spełnia warunki jakościowe, określone w kontrakcie. Węgiel ten pochodzi z Zakładu Górniczego Sobieski i Janina oraz Kopalni Węgla Kamiennego Ziemowit. W tym roku dostarczyliśmy już do jednostki 400 tys. ton paliwa - podkreśla Tauron. Jednocześnie spółka przyznaje, że "chwilowo w kopalniach prowadzone są prace, które ograniczają dostawy węgla dla nowego bloku, ale nie ma to wpływu na pracę jednostki".
Zaopatrzenia bloku w paliwo ma ulec poprawie we wrześniu, co z kolei ma się przełożyć na "powrót do standardowych wielkości dostaw i odbudowanie zapasów".
Business Insider informuje również o nieplanowanym ubytku mocy, który blok w Jaworznie zgłaszał w zeszłą środę (20 lipca). - Jako przyczynę - obok utartej w branży formułki "przerwy spowodowanej warunkami eksploatacji" - dopisał "brak paliwa" - czytamy w artykule BI.
Później Tauron wyjaśnił:
komunikat „no fuel” w systemie REMIT oznacza zejście poniżej zapasu strategicznego dla jednostki, a nie brak paliwa. W okresie letnim oznacza to nieznaczne zejście poniżej 30 proc. pojemności magazynu.
- Zapewniamy, że jednostka dysponuje węglem oraz prowadzi działania w kierunku odbudowy zapasów na sezon jesienno-zimowy. Jednostka jest w pełni sprawna i pozostaje do dyspozycji Krajowej Dyspozycji Mocy - podkreśla Tauron.
Serial, który się nie kończy
14 kwietnia 2022 r. blok energetyczny w Jaworznie został ponownie zsynchronizowany z Krajowym Systemem Elektroenergetyczny. Był to warunek konieczny do zawarcia przez Rafako i Tauron aneksu do umowy na budowę bloku oraz wejścia w życie ugody pomiędzy spółkami. Do końca czerwca Rafako miało wykonać na rzecz Tauronu dodatkowe prace w Jaworznie wycenione na kwotę 19,2 mln zł. Wydawało się, że to koniec tarć na linii Rafako - Tauron, które z mniejszym lub większym natężeniem trwały od 2020 roku.
Przypomnijmy, formalnie blok w Jaworznie miał zostać oddany do użytku w lutym 2020 roku, jednak termin przesunięto na listopad 2020 roku. W pierwszej fazie eksploatacji kotła zdiagnozowano szereg problemów, które doprowadziły do awarii bloku.
Kolejne miesiące to m.in. prace wspólnej komisji, mającej wyjaśnić przyczyny awarii, ale też nieustanne przepychanki między wykonawcą a zamawiającym.
Ostatecznie ugodę podpisano 2 grudnia 2021 roku. Spółki zgodziły się co do braku możliwości przesądzenia, kto był winny awarii bloku w Jaworznie, niedochodzenia roszczeń i podziału kosztów naprawy bloku.
Za naprawę bloku oraz realizację dodatkowych prac Rafako miało otrzymać wynagrodzenie w wysokości około 114 mln zł netto. Jednocześnie Tauron miał otrzymać licencję do elementów eksploatacji bloku.
Wszystkie najważniejsze wiadomości dotyczące Rafako, w tym spraw związanych z realizacją projektu Jaworzno, publikujemy pod tagiem: Rafako.