Litry przez granicę
Główny Urząd Ceł chce w tym roku ograniczyć ilość przemycanego przez granicę alkoholu poprzez radykalne zmniejszenie limitu. Dotyczy to strefy przygranicznej, gdzie szczególnie w okresie świątecznym wódka i piwo leje się przez granicę hektolitrami. Batalia idzie o pieniądze dla budżetu państwa. Obecnie dużo traci on na sprzedaży, bez polskich znaków akcyzy, taniego alkoholu z Czech i Rosji. Państwo ma mniejsze dochody, ale wprowadzenie mniejszych limitów oznacza również pozbawienie źródeł zarobkowania wielu mieszkańców tzw. ściany wschodniej.
Jak poinformował nas por. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu, tylko jednego dnia, 18 grudnia, kiedy trwał szczyt wyjazdów na zakupy do Czech, funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej z Raciborza wraz z inspektorami Urzędu Skarbowego, podczas przeszukania czterech przechowalni bagażu w Cieszynie, ujawnili i zarekwirowali ponad 1500 litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy o wartości 40.000 zł.
Jak wielka jest skala problemu świadczą efekty ostatniej akcji w skali całego kraju. Straż Graniczna przeprowadziła ją wspólnie z policją, Urzędem Celnym i Rejonowymi Inspektoratami Celnymi. Polegała na intensywnych kontrolach ruchu granicznego w: Gołdapi (Warmińsko-Mazurski OSG), Terespolu (Nadbużański OSG), Sławatyczach (Nadbużański OSG), Dorohusku (Nadbużański OSG), Przemyślu (Bieszczadzki OSG), Cieszynie (Śląski OSG). Wylegitymowano łącznie 1178 osób, skontrolowano 525 pojazdów i osiem obiektów. Funkcjonariusze ujawnili papierosy pochodzące z przemytu warte 15.190 zł i nielegalny alkohol o wartości ponad 79 tys. zł. Nałożono dziewięć mandatów karnych.
(w)