Jest już data
To pierwsza konkretna data w sprawie, która absorbuje naszą uwagę od kilku miesięcy - mówi Roman Gnot, zastępca dyrektora Szpitala Rejonowego w Raciborzu ds. medycznych. Przypomnijmy, że Sejmik Województwa Śląskiego pod koniec ubiegłego roku zdecydował o podziale Pogotowia Ratunkowego w Wodzisławiu Śląskim, które ma jeszcze swoją stację przy ul. Gamowskiej w Raciborzu. Zadania, ludzi i sprzęt mają teraz przejąć szpitale naszego regionu, w tym lecznica w Raciborzu. Zdaniem władz województwa jak i powiatów, które dla szpitali są organami założycielskimi, takie rozwiązanie lepiej zabezpieczy interesy lokalnej społeczności. Do tej pory jedna karetka reanimacyjna z Raciborza obsługiwała również powiaty wodzisławski i rybnicki. Ryzyko nie dojechania na czas do chorego było ogromne.
Po podziale każdy ze szpitali będzie dla siebie sterem i okrętem. Powiaty swobodnie będą mogły kreować politykę w kwestii zakupu sprzętu dla oddziałów ratunkowych, które przejmą funkcję pogotowia. W Raciborzu system ratownictwa medycznego dzięki ministerialnym grantom jest już wdrażany od dwóch lat. Przy ul. Bema zmodernizowano izbę przyjęć i wyposażono w nowoczesny sprzęt służący do ratowania życia. Podobna placówka ma się znaleźć w tym roku w szpitalu przy ul. Bema. Z ministerstwa szpital otrzymał również nowoczesny, wart ponad 200 tys. zł ambulans mercedesa. Jest już zarejestrowany jako własność naszej lecznicy i wkrótce pojedzie do Torunia, gdzie zostaną w nim zamontowane nowe niezbędne urządzenia, m.in. defibrylator i kardiomonitor.
Oddział przejmie również sprzęt po raciborskiej stacji wodzisławskiego pogotowia. Najtrudniejsze były negocjacje w sprawie przejęcia ponad osiemdziesięciu pracowników. Wszystkim damy zatrudnienie. Postaraliśmy się jednak, że nie przejmiemy ich z niezrealizowanymi zobowiązaniami poprzedniego pracodawcy - dodaje R. Gnot.
(waw)