Rześki jubileusz
Wzajemny szacunek i zadowolenie z życia, nawet w trudnych chwilach - to recepta na długowieczne małżeństwo państwa Anny i Józefa Urbińskich z Rudnika, którzy 6 kwietnia obchodzili 60. rocznicę ślubu cywilnego, a dzień później kościelnego. Para jubilatów mieszka w przytulnym domu przy ul. Słonecznej. Cieszy się świetnym zdrowiem mimo podeszłego wieku. Pani Anna ma bowiem 84, a jej małżonek 83 lata. 8 kwietnia z kwiatami i życzenia od władz gminy przyszła do diamentowej pary Teresa Dudek, kierowniczka rudnickiego USC.
Jubilaci poznali się w szkole, do której wspólnie uczęszczali. Ślub zawarli w Rudniku, w czasie gdy pan Józef na krótki czas wrócił z walk na froncie zachodnim. Wojnę przeżył, choć do 1947 r. przebywał w niewoli w angielskiej strefie okupacyjnej. Potem wrócił do rodzinnego domu i rozpoczął pracę w Garbarni w Brzeziu. Tu przepracował 33 lata, aż do emerytury. Pani Anna w tym czasie zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Małżeństwo ma ich pięcioro: Urszulę, Piotra, który z rodzicami mieszka, Józefa, Marię i Małgorzatę - siostrę w zakonie salezjanek. Doczekali się jedenastu wnuków i aż siedmiu prawnuków, z których najmłodsza Laura ma sześć miesięcy. 60. rocznica ślubu była okazją do zorganizowana skromnej rodzinnej uroczystości.
(waw)