Kto mistrzem - pewne
W najwyższej lidze, w której występują drużyny naszego podokręgu raciborskiego nie było źle - ale też nie wspaniale. Unia nie zdołała wywalczyć prawa gry w barażach o III ligę, choć była tego bliska i miała najlepszy sezon spośród wszystkich czwartoligowców regionu. Peberow Krzanowice rzutem na taśmę uplasował się ostatecznie na wysokim 6 miejscu, choć wiosną przeżywał huśtawkę formy. Rogowska Przyszłość już jesienią przekonała się, że kolejnego awansu łatwo nie będzie zdobyć bez poważnych wzmocnień i w końcówce znalazła się na 8 pozycji. Jak na beniaminka i tak spisała się dobrze.
W lidze okręgowej awans Górnika Pszów był przesądzony od dawna. Górnicy okazali się nie tylko najbardziej bramkostrzelni w całej stawce - mają najlepszy bilans spośród mistrzów czterech grup katowickiego Śl.ZPN na tym szczeblu - ale i dobrze zorganizowani w obronie. Z gr. III spada, na razie, jako ostatnia w stawce ekipa LKS Górki Śl. Los innych drużyn zależy od decyzji katowickiej centrali. Od niej uzależniona jest poza tym skala spadków w niższych ligach...
Bez wątpienia w klasie A miniony sezon należał do beniaminków. Na mistrzostwo większe szanse dawano czyżowickiemu Naprzodowi, ale lepszy - szczególnie wiosną - okazał się LKS Krzyżanowice. To spora niespodzianka. Oby ten awans nie okazał się jednorocznym wyskokiem. Z ustaleniem spadków w klasie A może być większy problem. A wszystko przez wstrzymane weryfikacje kilku spotkań drużyn z „dołów”. Krzyżkowickiemu Naprzodowi odebrano punkty z trzech gier za wstawienie zawodnika na karencji. Ważą się losy weryfikacji spotkań LKS Adamowice - również z powodu wymagającej wyjaśnienia kwestii gry zawieszonego za kartki gracza. Tabela końcowa (patrz kl. A) może się więc ostatecznie mocno zmienić. Decyzje w sprawie jej weryfikacji będą musiały szybko podejmować władze podokręgu. Szkoda, że może wszystko rozstrzygnąć się przy przysłowiowym „zielonym stoliku” - ale przepisy są przepisami i działacze powinni byli staranniej chyba sprawdzać swe dokumentacje...
W klasie B mistrzostwo LKS Tworków wyjaśniło się tydzień wcześniej - a awans z drugiej pozycji rezerwy Przyszłości Rogów stal się faktem po ostatnim spotkaniu wiosny. Z drużyn strefy spadkowej przesądzony od dawna był los LKS Dzimierz. Niejasny zaś zdaje się los LKS Bogunice. To drugi prawdopodobnie tegoroczny spadkowicz z tej ligi.
Po kilku latach posuchy lepsze czasy nastały dla LKS Pawłów i LKS Rudnik. Oba teamy awansowały już wcześniej do klasy B i ostatnia kolejka nie miała już dla nich znaczenia. Przegrał swą szansę wiosną brzeski Tak - Bud. Może weźmie się w garść i za rok spróbuje z lepszym skutkiem zdobyć awans. Ale konkurentów może mieć silnych. LKS Gamów i Zameczek Czernica miały niezłą wiosnę. A kilka innych ekip również potrafiło zamieszać. Przyszły sezon w klasie C może być równie ciekawy...
(sem)