Szalet zniknie
Szalet miejski przy ul. Polnej nie wytrzymał reguł gry rynkowej. Ze względów ekonomicznych władze miasta przystaną prawdopodobnie na jego zamknięcie. Tak bynajmniej chce zarządzający obiektem Zakład Usług i Higieny Komunalnej. Powód? Miesięczne utrzymanie przybytku kosztuje około 4,4 tys. zł. Wpływy zaś nie przekraczają 150 zł, bo dziennie korzysta z niego maksymalnie 6 osób. Dodatkowo szalet wymaga remontu szacowanego na 10 tys. zł. W tej sytuacji, jak uzasadnia ZUiHK, utrzymywanie jego jest niewskazane. Formalną zgodę na zamknięcie musi wydać zarząd miasta.
Przypomnijmy, że już wcześniej zdecydowano, iż część szaletu zostanie wydzielona i wystawiona na przetarg. Prywatna firma miała zaadaptować go na własne potrzeby i utrzymać kilka toalet. Nikt jednak nie chciał przystać na taką propozycję. Teraz planuje się likwidację szaletu i oddanie w dzierżawę całego pomieszczenia z przeznaczeniem np. na lokal usługowy.
(w)