Przywieźli pogodę
Uczestnicy obozu zakwaterowani są w 6 barakach i 22 namiotach. Średnio w namiocie mieszka 5-9 osób. Na pierwszym turnusie przebywa obecnie ok. 160 osób. O 20 więcej było w czasie pobytu grupy z Białorusi (o której pisaliśmy w poprzednim numerze NR). Jak co roku Pleśną odwiedzili też goście z Niemiec (15 osób, ich wakacje nad polskim morzem organizuje MOAS w Raciborzu). Dominują dzieci i młodzież z Raciborza, są też uczniowie z naszego powiatu oraz głubczyckiego. Samorządowcy chwalą kadrę wychowawców, którą na pierwszym turnusie kieruje Renata Dradrach. Wizyta Lenka i Hajduka związana była m.in. z upływającym terminem dzierżawy terenu pod obóz i warunkami jej przedłużenia. Władze Raciborza odwiedziły również wójta Mielna, z którym rozmawiali na temat zagospodarowania działki w Gąskach (wykupiona przez naszą gminę). To był dobry zakup. Już teraz wartość tej działki jest o 100% wyższa niż przed rokiem, a gdyby ją podzielić na mniejsze zyskalibyśmy jeszcze więcej - zauważa Mirosław Lenk. Jedyny problem jaki dał się zauważyć to dosyć uciążliwy dla obozowiczów - wczesny (ok. godz. 4.00 rano) przyjazd pociągu do Kołobrzegu. Chcemy to zmienić, dzieci są zmęczone podróżą, a tu trzeba wykonać jeszcze kilka czynności organizacyjnych. Spróbujemy dogadać się z PKP - obiecuje Lenk. Zauważalna jest zmiana pokoleń jaka dokonała się na obozie - wypoczywają tu dzieci osób, które spędzały w Pleśnej wakacje w czasach swojej szkolnej młodości.
(ma.w)