Bariera dla szwindli
Przygotowany kilka miesięcy temu projekt uchwały został wycofany z obrad sierpniowej sesji. Powodem była konieczność znalezienia przez zarząd miasta takich mechanizmów, które pozwolą uniknąć nadużyć w korzystaniu z zapisów uchwały. Jej intencja jest prosta: przedsiębiorcy wznoszący nowe hale i warsztaty oraz zatrudniający 25 proc. nowych pracowników (minimum dwudziestu, muszą to być osoby zameldowane w Raciborzu) będą mogli liczyć na zwolnienie z podatku od nieruchomości stanowiącego dość poważne obciążenie finansowe firm. Podatek ten jest z kolei poważnym źródłem dochodów miejskiej kasy. Rezygnacja z nich, jak nam powiedział wiceprezydent Mirosław Lenk, może się jednak opłacić jeśli mieszkańcy zyskają nowe miejsca pracy i będą płacić podatki. Część z nich wpływa do budżetu gminy, a więc teoretycznie cały zabieg nie powinien miastu przynieść w dłuższym okresie strat. Zwolnienie z podatku od nieruchomości będzie bardzo duże; w pierwszym i drugim roku wyniesie 100 proc., w dwóch kolejnych 75 proc., później przez dwa lata 50 proc., następnie 25 proc. i w dwóch ostatnich latach 10 proc.
Uchwała będzie jednak zawierać dwa dość istotne ograniczenia. Nie będą mogli z niej korzystać handlowcy, przez co władze miasta wyrażają wolę wspierania jedynie sektorów wytwórczych i usługowych. Wartość zwolnienia nie będzie mogła przekroczyć w roku 250 tys. zł. Ten drugi zapis ma ograniczyć ewentualne machlojki dużych firm, które mogą tworzyć tzw. spółki córki przekazując im nieruchomości w formie aportu. Spół-ki te mogłyby zatrudnić pracowników zakładu matki na zasadzie porozumienia stron. Liczba miejsc pracy faktycznie nie uległaby zmianie, a podatek nie wpłynąłby do budżetu.
(waw)