Sto lat światła
Koncert oraz wystawa to udane połączenie, które stosuje z powodzeniem organizująca imprezy w Muzeum Joanna Muszała-Ciałowicz, jego dyrektor. Tym razem „nastała jasność”.
Wystawę, na którą złożyły się eksponaty ze zbiorów własnych raciborskiego Muzeum, poświęcono nośnikom światła. Okazją była setna rocznica naukowego odkrycia Ignacego Łukasiewicza. Na swoim wynalazku lampy naftowej, Polak fortuny nie zrobił - uczynili to Austriacy. 21 lutego w Raciborzu obejrzeć można było prymitywne świecaki, zapalniczki z XIX w. (służące do... przechowywania zapałek), lichtarze, świeczniki a także lampy olejowe i górnicze-karbidowe. Może po remoncie udałoby się je nawet uruchomić - przyznał Marian Zawisła, autor wystawy. Przypomniał on zebranym o zasługach Łukasiewicza przy wynalezieniu benzyny (poprzez prace nad destylacją nafty) i nawiązał do modnego ostatnio tematu „biopaliw” opowiadając o pracujących na rzepaku lampach olejnych. W XIX w. np. we Francji rzepakiem obsianych było aż 200 tys. ha pól uprawnych. Wystawę „Światło” poprzedził koncert na skrzypce i fortepian w wykonaniu studentów Akademii Muzycznej w Katowicach. (ma.w)