Katolicy w krainie słoni
Sri Lanka jest wielobarwną mieszanką wielu kultur, religii i ras, krajobrazów, i chyba nigdzie na świecie nie znajduje się na tak małej przestrzeni tak dużego zróżnicowania. Syngalezi stanowią trzy czwarte ludności dawnego Cejlonu i wyznają buddyzm. Około 20 procent ludności to Tamilowie na północy wyspy wyznający hinduizm, jest również kilka procent wyznawców islamu i niewielkie skupiska katolików.
Podróżując po wyspie można dostrzec wiele katolickich symboli - ulubionymi są przydrożne figurki Matki Bożej czy św. Franciszka. Znacząca ich część to zapewne pozostałość po Anglikach, gdyż jeszcze pięćdziesiąt lat temu Cejlon był angielską kolonią. W niewielkim miasteczku Aluthgama na południowym-zachodzie i okolicznych wioskach wyspy aż ok. 50 rodzin wyznaje katolicyzm. Znajduje się tu skromny kościółek pw. Św. Marii w kształ-cie prostokąta z dachem pokrytym czerwonymi dachówkami, niepodobny do naszych europejskich świątyń. Przypomina raczej zwykły parterowy budynek mieszkalny. Jest położony w wyjątkowo urokliwym miejscu, nad potężną rzeką Bentota, w której pływają krokodyle i warany, a jej brzegi porastają palmy kokosowe. Posługę sprawują tu księża wywodzący się z miejscowej ludności. Msza święta odbywa się raz w tygodniu, w niedzielę o godz. 17.00 oraz oczywiście w święta katolickie. Wtedy świątynia wypełnia się po brzegi. Część jej uczestników stoi na zewnątrz, gdyż nie mieszczą się w środku. Prawie wszyscy ubrani są bardzo odświętnie - na biało. Niezwykle skupieni, odmawiają modlitwy ze złożonymi rękami i pochyloną głową. Uczestniczą we mszy św. z ogromnym zaangażowaniem. Wyczuwalna jest autentyczność ich wiary i jej żarliwość. Wszyscy otrzymują teksty modlitw i pieśni w języku syngalezkim. Po wyznaniu wiary tworzy się niewielka grupka osób, która przynosi do ołtarza dary ofiarne. Nie jest to tylko chleb i wino, ale także, co u nas nieznane - światło - zapalona lampka oliwna, świeże kwiaty na miseczce oraz kilka ładnie zapakowanych paczuszek, po czym wręcza to kapłanowi (nie udało się stwierdzić jaka jest zawartość tych pudełek - przyp. red.). Jeden z wikariuszy, człowiek niezwykle sympatyczny i otwarty na kontakty z turystami, „adoptował” dziewczynkę i chłopca z ubogiej rodziny. Finansuje im wyżywienie, ubranie oraz naukę.Przeważająca większość mieszkańców wyspy to jednak buddyści. Co ciekawe, świętują m.in. wówczas, gdy... jest pełnia Księżyca. W ich świątyniach - dagobach - znajduje się duża liczba posągów Buddy: stojącego, siedzącego i leżącego. Każda ta postawa posiada inną symbolikę. W Kandy, dawnej stolicy Sri Lanki, znajduje się Delada Maligawa, świątynia Zęba Buddy, który jest w niej ponoć przechowywany. To najświętsza relikwia na Cejlonie. Raz w roku ów ząb w złotej szkatułce przewożony jest na grzbiecie słonia. Jest ich w orszaku około 200 - każdy niezwykle barwnie przystrojony. Do buddyjskich swiątyń można wejść wyłącznie boso. Obuwie należy zostawić w wyznaczonym miejscu przy wejściu. Wierni przynoszą z sobą kwiaty, głównie lotosu, które kładą na ołtarzu. Lotos oznacza piękno, symetrię i nieskazitelną biel, a ze względu na swą szczególną właściwość - pozostaje suchy, mimo że rośnie w wodzie. Jest symbolem mitycznym - oderwania się, jakiego doświadcza dusza w intymnym zjednoczeniu z bogiem.
Ewa Halewska