Zabrał mundur
Nowy komendant straży miejskiej Szymon Czeczko i nowy dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Mariusz Mróz przedstawili się raciborskim radnym na ostatniej sesji Rady Miasta. Szef strażników przyszedł w garniturze. Zapytany dlaczego nie w mundurze, odparł, że dopiero się szyje, a poprzedni komendant nie zostawił służbowego odzienia.
Komendant ma 31 lat, jest żonaty i ma jedno dziecko. Ukończył studia licencjackie na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Ostatnio zatrudniony był na stanowisku kierownika zamówień publicznych i zaopatrzenia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Jastrzębiu Zdroju. Przez sześć lat pracował w tamtejszej Komendzie Miejskiej Policji w Wydziale Przestępczości Gospodarczej. Radny Henryk Mordeja z SLD zapytał go o przyczyny odejścia z policji. Czeczko wyjaśnił, iż po ukończeniu studiów miał zamkniętą drogę awansu w resorcie. Między nim a komendantem jastrzębskiej policji doszło też do „nieścisłości”.Wiceprezydent Mirosław Szypowski zdradził radnym zamierzenia nowego szefa strażników. Chce on podzielić Racibórz na rewiry dzielnicowych z przydzielonymi do obsługi funkcjonariuszami. Reszta formacji znajdzie się w formacji patrolowej.
Mariusz Mróz ma 34 lata. Jest żonaty, ma dwoje dzieci. Pochodzi z Głubczyc i tam mieszka. Pracował w głubczyckim magistracie, gdzie zajmował się sprawami komunalnymi i inwestycjami, potem w tamtejszym zarządzie mienia komunalnego. Stracił pracę, kiedy zakład zlikwidowano, a zarządzaniem substancją mieszkaniową zajęło się Głubczyckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. W latach 2000-2003 był prezesem zarządu w Zakładzie Usług Komunalnych w Baborowie.
(waw)