Azjatyckie targi
Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej z Raciborza wspólnie z Urzędem Kontroli Skarbowej kolejny raz ujawnili na tamtejszym targowisku cudzoziemców, którzy nielegalnie handlowali artykułami przemysłowymi.
Przed zatrzymaniami, jak zwykle, funkcjonariusze po cywilnemu kilka godzin obserwowali co się dzieje na bazarze. Widzieli jak wielu handlujących, mówiących łamaną polszczyzną ze wschodnim akcentem obsługiwało klientów. Przede wszystkim handlowali odzieżą, bielizną, butami oraz drobnymi artykułami przemysłowymi. Było także wielu cudzoziemców pochodzących z Azji - informuje kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy ŚOSG Racibórz.Po przystąpieniu przez funkcjonariuszy do legitymowania natychmiast wiele osób odeszło od swych stoisk i wmieszało się w tłum kupujących. Co ciekawe, natychmiast obok opuszczonych stoisk pojawili się obywatele Polski, którzy zadeklarowali iż to oni są właścicielami towaru i oni też nim handlują. Niestety nie przewidzieli jednego. Wraz ze SG pojawili się także urzędnicy skarbowi. Oni teraz zajmą się sprawdzaniem, jak jest naprawdę.
Pogranicznicy z Raciborza skontrolowali kilkanaście osób, które zastano przy stoiskach. Spośród nich, pięciu obywateli Ukrainy nie posiadało zezwoleń na pracę w naszym kraju. Pozostała grupa cudzoziemców miała wszelkie potrzebne zgody na prowadzenie działalności handlowej.
Wobec zatrzymanych cudzoziemców wdrożona została procedura wydaleniowa. W stosunku do tych, którzy po raz pierwszy naruszyli prawo w Polsce Komendant Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu wyda zobowiązanie obligujące ich do opuszczenia Polski w ciągu 7 dni.
(w)