Tyci, tyci zabrakło...
Dosłownie dwóch punktów zabrakło siatkarkom krzanowickiej podstawówki, by wygrać finał wojewódzki minisiatkówki i awansować o szczebel wyżej.
Zespół podstawówki w Krzanowicach, prowadzony przez Tomasza Kuziaka wygrał eliminacje rejonowe i awansował do finału wojewódzkiego. Krzanowiczanki pełniły honory gospodyń tego turnieju. Prócz nich zagrały ekipy z Jaworzna, Bytomia i Mysłowic. Poziom rywalizacji był wysoki, a w kilku przypadkach walka toczyła się do ostatnich punktów. Krzanowicka ekipa w pierwszym meczu pokonała 3:0 zespół SP 51 z Bytomia, a team ASP 5 Jaworzno pokonał 2:1 SP 1 Mysłowice. Trzecie miejsce zajęły ostatecznie mysłowiczanki po wygranej 2:1 z Bytomiem. Sam finał był dramatyczny. Pierwszą partię gospodynie przegrały 23:25 - zabrakło im szczęścia w końcówce. Jeszcze mniej miały go w drugim secie - po słabym początku odrobiły straty i był już nawet remis. Przy stanie 24:25 drobny błąd w walce przy siatce zadecydował, iż arbiter przyznał punkt rywalkom. Ostatniego seta o „pietruszkę” krzanowiczanki wygrały 25:23, ale mecz przegrały 1:2. W kadrze zespoły wystąpiły Sonia Widrińska, Andrea Niedźwiedzka, Magda Kubiczek, Klaudia Nagler, Teresa Bahryj, Aneta Tomala, Kasia Widrińska, Sabina Miczajka, Sonia Kuziak, Sybilla Mainusz, Marysia Widrińska i Daria Majnusz.
(sem)