Hycel na bolączki
To ma być bicz na lekkomyślnych - nie ukrywa wójt Leonard Fulneczek. W gminie działa już hycel. Funkcję tę pełnią pracownicy krzyżanowickiego SKR-u.
Na telefon z urzędu, gdzie coraz częściej trafiają skargi mieszkańców w sprawie wałęsających się bezpańsko psów, złapią psa i umieszczą w tymczasowym schronisku na terenie swojej bazy. Jeśli właściciel nie zgłosi się po czworonoga i nie pokryje kosztów wyłapania, pies trafi do rybnickiego schroniska, które po raz kolejny okazało się tańsze w usługach od raciborskiego. 26 czerwca Rada Gminy przyjęła uchwałę w sprawie wyłapywania bezdomnych zwierząt na terenie krzyżanowickich sołectw. Jak powiedziano nam w Urzędzie Gminy, bezpańskie psy stały się ostatnio problemem. Mieszkańcy z obawy o swoje dzieci widzą w nich zagrożenie. Tymczasem ich właściciele nie zdają sobie sprawy, że ich czworonogi stwarzają niebezpieczeństwo. Wciąż na wsiach widzi się otwarte bramy gospodarstw. Teraz niepokorni muszą się liczyć z utratą zwierzęcia, a przynajmniej pokryciem kosztów wyłapania. Czasami widmo niepotrzebnego wydatku może wpłynąć dyscyplinująco.
(waw)