Połów życia
Tych pięknych chwil Janusz Zając nie zapomni do końca życia. Zamierzam tego karpia zgłosić do gazety Wiadomości Wędkarskie. Kwalifikuje się do srebrnego medalu - cieszy się wędkarz.
Ta niepowtarzalna przygoda zaczęła się dla niego 4 lipca o godz. 18.00, gdy rozpoczął udział w zawodach towarzyskich Polskiego Związku Wędkarskiego na zbiorniku zaporowym w Nowakach koło Nysy. Na końcowy sukces czekał do godz. 6.05 następnego dnia. Wtedy to, po wielu godzinach oczekiwania udało mu się złowić karpia o wadze 12,1 kg i długości 86 cm. To jego, jak do tej pory, rekord życiowy. Ryba „skusiła się” na kulę proteinową. Po 25-minutowym holowaniu pan Janusz wyjął ją z wody przy pomocy kolegi. Zważona i sfotografowana została do niej ponownie wpuszczona. Życzymy dalszych sukcesów. A może panu Januszowi szczęście dopisze po raz wtóry i za jakiś czas wyłowi „swojego” karpia, tyle że dwa razy większego? E.H.