Zamęt w kablu
Abonenci należącego do Vectry Sat-Komu na własnej skórze przekonują się, jak dalece nowe uregulowania prawne odbiły się na ofercie polskich telewizji kablowych. Od kilku tygodni zauważalny jest zamęt w „kablu”. Jedne programy znikają, inne się pojawiają. Czy to już koniec zmian?
Prawo zobowiązuje teraz operatorów kablowych do posiadania umów ze wszystkimi polskimi i zagranicznymi nadawcami. Za emisję jakiegokolwiek programu bez umowy grożą operatorom poważne konsekwencje prace i finansowe - tłumaczy Jan Hoszek, prezes Sat-Komu. Raciborski operator (ma około 7 tys. gniazdek) od ubiegłego roku jest kontrolowany przez TV Vectra (kupił udziały od osób prywatnych i Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowoczesna”). To ona negocjuje z nadawcami i kształtuje ofertę. Zdaniem prezesa działalność pod skrzydłami Vectry ułatwia dziś życie Sat-Komu. Duży operator ma silną pozycję. Mały raciborski nadawca nie dałby sobie sam rady na rynku. Obecnie trwają prace legislacyjne nad zmianą przepisów, które mają przywrócić tzw. koncesję ustawową, co - na poprzednich zasadach - otworzy kablówkom drogę do ponownego uzupełnienia oferty o programy, które niedawni znikły z sieci.Vectra, podobnie jak wielu innych równych jej ogólnopolskich operatorów, w obecnym stanie prawnym ma kłopoty z takim ukształtowaniem oferty programowej, by zaspokoiła oczekiwania wszystkich widzów. Znikły stacje niemieckojęzyczne, takie jak Sat 1, PRO 7, RTL czy DSF. Negocjacje z niemieckimi nadawcami są niezwykle trudne. Generalnie nie zależy im na polskim rynku. Kupując bowiem prawa autorskie do emisji programów czy filmów muszą poszerzyć zakres praw dystrybucji na teren Polski. Ich reklamodawcy zaś nie są zainteresowani naszym rynkiem. Podobnie zresztą dzieje się z nadawcami włoskimi, francuskimi czy choćby czeskimi. Stąd z naszej oferty znikła na przykład TV Nova - tłumaczy J. Hoszek. Trudne są też rozmowy z Eurosportem.
Cena, jaką żądą stacja spowodowałaby wzrost abonamentu, a już dziś podwyżka ceny miesięcznie abonamentu (tzw. złoty pakiet) z 33,90 do 37 zł nie została przyjęta przez widzów - co zrozumiałe - z entuzjazme. Powrót licencji ustawowej, prawdopodobnie od 1 stycznia, otworzy drogę dla tych stacji do polskiego kabla. Bez niej włączenie stacji niemieckich, Novej i Eurosportu, na warunkach stawianych przez stacje, spowodowałoby wzrost miesięcznej opłaty o około 1/3. Cena wówczas zbliżona byłaby do oferty platform cyfrowych. To porównanie tłumaczy, dlaczego platformy są drogie, a sieci kablowej tańsze, choć te również muszą inwestować w sieci i zarabiać na swojej działalności.
Zdaniem prezesa Hoszka, obecna oferta blisko 50 stacji jest zadowalająca. Vectra poszerza ofertę o nowe polskie stacje. Jesienią w raciborskiej sieci ma się pojawić zdobywająca sobie popularność TVN 24 - telewizja informacyjna podobna do CNN czy Fox News.
Powrócił Discovery. Ta stacja ma dużą oglądalność. Myśleliśmy, że na tych terenach bardziej negatywnie będzie odebrany brak stacji niemieckich. Tymczasem odnotowaliśmy większy odpływ abonentów po wyłączeniu Discovery. National Geographic nie wypełnił luki. Zrobiliśmy wszystko, by Discovery wróciło - tłumaczy prezes.
(waw)