Mały jubileusz
Piąty Raciborski Rajd Rowerowy Środowisk Trzeźwościowych Dookoła Polski być może jest ostatnim, który ma charakter krajowy. Już w czasie tegorocznej trasy rowerzyści przekroczyli na krótko granicę, a za rok impreza może mieć rangę międzynarodową.
Impreza jest coraz piękniejsza - powiedział tuż po przyjeździe do Raciborza Marian Niewiadomski, komandor Rajdu. Średnio na trasie kolarzy było 20 a na metę w OSiR dotarła 30-osobowa grupa. Wystartowali 1 lipca z raciborskiego Rynku i pojechali w kierunku Jastrzębia. Później wzdłuż granic kraju, jadąc przez m.in. Nowy Sącz, Krosno, Przemyśl, Zamość, Białystok, na wybrzeże i z powrotem przez m.in. Żary, Kłodzko, Branice do Raciborza. Kolarze pokonali łącznie trasę ponad 3 tys. km a niektórzy nawet dłuższą, „odbijając” na krótko z wyznaczonego szlaku rajdowego. Najtrudniej było w okolicach Leska. Serpentyny, dziury w drogach, trzeba było koła naprawiać. Najładniej przywitał nas Chełm. Były baloniki, oficjalna oprawa - czuliśmy się światowo - stwierdził Marian Niewiadomski. W Raciborzu 15 sierpnia o godz. 14.00 przywitały rajdowców władze samorządowe (prezydent miasta i zastępca) oraz Piotr Kielar ze Starostwa Powiatowego, który życzył organizatorom, aby w imprezie wzięły udział również panie. Osobne gratulacje i podziękowanie za niesienie przesłania trzeźwości otrzymał od wiceprezydenta Mirosława Szypowskiego komandor rajdu.
(ma.w)