Czarny humor?
Szanowny Panie Redaktorze,
Od dawna czytam Nowiny Raciborskie. Jednym z powodów dla których kupuję gazetę, to możliwość dowiedzenia się o czymś czego sam nie wiem. Najgorzej jest wtedy, kiedy sam jestem dobrze zorientowany w temacie, a z Waszej Gazety dowiaduję się wręcz czegoś całkowicie odwrotnego.Nawiązuję tutaj do pańskiego artykułu Szpital do likwidacji? Od samego początku obecnej kadencji aktywnie uczestniczę w pracach zarządu powiatu. Źle by było gdybym o tak poważnej sprawie dowiedział się z gazet.
Owszem pomysł taki podsunął pan Przewodniczący Rady Powiatu. Był to pomysł autorski Pana Wańka. Nie chcę oceniać czy takie rozwiązanie jest „.. bardzo odważne... i kontrowersyjne...”. Na jednym ze spotkań określiłem wyraźnie swoje zdanie na temat tego pomysłu.
Jestem przekonany, że wystartowanie z takim pomysłem teraz, kiedy każde posiedzenie zarządu poświęcamy restrukturyzacji szpitala i nie ma ważniejszych spraw niż doprowadzenie do restrukturyzacji i przeprowadzki szpitala do nowego obiektu, spowoduje więcej szkody niż pożytku.
Podanie takiej informacji mogę traktować jedynie w kategorii „ czarnego humoru”. Niekiedy przed opublikowaniem takiego artykułu istnieje potrzeba dokładnego zweryfikowania faktów. Ile szkody można narobić jego opublikowaniem. Kto nam uwierzy, mnie, staroście, zarządowi, dyrekcji szpitala? Praca całego roku może pójść na marne.
W obecnej sytuacji po przeczytaniu tego artykułu można sobie przypomnieć dobre przysłowie o łapaniu dwóch srok za ogon. Jaki skutek z tego morału, sami Państwo wiedzą.
Chcę przy okazji pisania tego listu nawiązać do pisma związków zawodowych pracowników szpitala w Raciborzu, zamieszczonego w Waszej Gazecie.
Trudno mi powiedzieć co właściwie robiły związki zawodowe w poprzedniej kadencji w temacie restrukturyzacji szpitala. Jedno mogę stwierdzić - nikt mnie, zarządu w tej kadencji nie informował o swoich pomysłach na restrukturyzację szpitala. Szkoda, że nie było żadnej merytorycznej dyskusji przy podejmowaniu uchwały na w/w temat. Dopiero kiedy po paru miesiącach zaczęto wdrażanie programu, nagle zaczęło być o nim głośno. Chcę powiedzieć, że nam w pierwszej kolejności zależy tak jak Szanownemu Państwu na dobru pacjenta. Przy wizji bankructwa szpitala, groźbie jego fizycznego zlikwidowania, pacjent stał się najważniejszy.
Pamiętam kiedy w Gminie Nędza wprowadzałem nowatorsko, jako jedyny, NZOZ na miejsce Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, jakie były wątpliwości ze strony personelu Ośrodków Zdrowia. Czas pokazał swoje, że inaczej w służbie zdrowia znaczy - lepiej.
Wszystkie nasze działania zmierzają do utrzymania szpitala i zapewnienia godnych warunków leczenia pacjenta.
Z poważaniem
Andrzej Chroboczek
Członek Zarządu Powiatu,
Wójt Gminy Nędza w latach
1992-2002
Od autora
I tylko dlatego, że Pan tak sądzi Czytelnicy Nowin Raciborskich mieli się o tym nie dowiedzieć?
Grzegorz Wawoczny