Papierowe latanie
Mali pasjonaci latawców z SP 11 co roku udają się na polder przy kanale Ulga, by puszczać w powietrze swe „skrzydła” i przekonać się, czy kilkumiesięczna niekiedy praca nad nimi przyniosła pożądany efekt.
Imprezę, zwaną „Świętem Latawca” co roku organizuje raciborskie PSS Społem wespół z podstawówką na ul. Opawskiej, a pilotuje ją kierownik ośrodka „Praktyczna Pani” - Maria Goleczka. W ubiegły czwartek na polderze przy moście, przecinającym kanał w stronę Markowic, wraz z nią prace dzieci oceniali Marian Kuś-mierczak i Danuta Koszewska, a nauczyciele SP 11 - Tadeusz Młynarczyk, Wioletta Urbas, Sylwia Kiwus, Maria Kosmel i Bogusława Niedzielska opiekowali się klasami. Najpierw dzieci poddały swe prace ocenie jury, potem każdy zespół starał się wykorzystać mocny, choć porywisty wiatr i wypuścić swe latawce w niebo. Niektóre poczynały sobie cał-kiem przyzwoicie, inne miały kłopoty, gdy wicherek przyginał je do ziemi. Niektóre skończyły udział w zabawie dramatycznym lądowaniem, po którym ich załogi biadoliły, oglądając połamane wręgi. Malutki, ale proś-ciutki i lekki latawiec w kształcie sówki, który „pilotowała” Samanta Kyrcz, fruwał nad głowami reszty jak prawdziwy drapieżnik. Wspaniale spisywał się też jedyny latawiec skrzynkowy Piotra Rożnowskiego - szybował majestatycznie i wysoko, choć wydawał się bardzo masywny. Popatrzcie, jak kolega się postarał, ma latawiec bardzo lekki i prosty, choć wydaje się ciężki - pochwalił pracę Marian Kuśmierczak. Piotruś oczywiście nie miał tego dnia konkurencji i jego latawiec otrzymał pierwszą nagrodę - taką samą jurorzy postanowili przyznać w kategorii latawców płaskich dziełu Przemka Nowaka. Drugie miejsce otrzymały Basia Kuś i Karolina Mogielnicka, a trzecie Marcin Wajzler i Szczepan Kobylarz. Sędziowie wyróżnili też prace Sylwii Knichnickiej, Donaty Kozłowskiej, Filipa Holcera, Michała Krzempka i Samanty Kyrcz. Po zakończeniu częś-ci lotowej, dzieci wzięły udział w quizie, walcząc o łakocie - nagrody za poprawne odpowiedzi, a potem objadły się grochówką. Pod mostem zjawią się znów za rok.
(sem)