Geneza Wigilii Wszystkich Świętych
„Od samego urodzenia człowiek w każdej chwili może umrzeć - i wszystko nieubłaganie zmierza do tego, by ta możliwość stała się faktem” - to słowa brytyjskiego historyka Arnolda Toynbee. Nie tylko poeci i naukowcy snują refleksje nad ulotnością życia ludzkiego. Każdy z nas stracił kogoś bliskiego i każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że śmierć jest nieodłącznym elementem życia. Niełatwo jest się jednak pogodzić z tym faktem, dlatego też każdego roku wracamy na miejsca spoczynku naszych zmarłych. Okazją do tego jest Wigilia Wszystkich Świętych, Zaduszki i od niedawna wprowadzone do naszej kultury święto Halloween. Co jednak każdy wiedzieć powinien na temat genezy tych świąt i towarzyszących im uroczystości?
W The encyclopedia Britannica z roku 1910 powiedziano: ,,Zaduszki (...) ustanowiono w Kościele rzymskokatolickim ku pamięci zmarłych w wierze. To święto opiera się na nauce, że dusze wiernych, którzy przed śmiercią nie zostali oczyszczeni z grzechów powszednich lub nie odpokutowali za dawne wykroczenia, nie mogą oglądać Boga, ale można im pomóc przez modlitwę i ofiarowanie mszy św. Niektóre popularne wierzenia związane z Dniem Zadusznym wywodzą się z czasów pogańskich i sięgają zamierzchłej przeszłości. Ślady zwyczajów związanych z dniem Wszystkich Świętych można znaleźć w ceremoniach druidów z czasów przedchrześcijańskich. Celtowie obchodzili święta ku czci dwóch głównych bóstw: boga słońca i boga zmarłych, którego święto przypadało na dzień 1 listopada, początek celtyckiego nowego roku. Święto zmarłych stopniowo włączono do rytuałów chrześcijańskich” .Na to pochodzenie wskazano też w książce The Worship of the Dead:,, (...) do mitologii wszystkich starożytnych ludów wplecione są wydarzenia związane z potopem. Znaczenie tego argumentu podkreśla fakt, że ku pamięci tego wydarzenia obchodzą wielkie święto zmarłych nie tylko ludy mniej lub więcej ze sobą powiązane, lecz także te, które dzieli ocean i całe stulecia. Ponadto wszyscy obchodzą to święto dokładnie albo mniej więcej w tym samym dniu, w którym według sprawozdania Mojżeszowego rozpoczął się potop, tzn. siedemnastego dnia drugiego miesiąca - miesiąca odpowiadającego w przybliżeniu naszemu listopadowi.” Tak więc początek temu świętu dało hołdowanie zmarłym, którzy zginęli w potopie. Ciekawe informacje na temat Zaduszek znajdujemy również w Słowniku mitów i tradycji kultury Wł. Kopalińskiego, gdzie czytamy: ,,Zaduszki pop. nazwa Dnia Zadusznego, wprowadzonego przez opata Odilo z Cluny w 993 r. jako święto zmarłych, aby zastąpić nim a zaadoptować pogańskie uroczystości ku czci zmarłych.” Natomiast w Encyclopedia Britannica można przeczytać: ,,Nie ulega wątpliwości, że kościół chrześcijański wprowadził obchody Wszystkich świętych w dniu 1 listopada, żeby wyeliminować albo zastąpić druidzkie święto zmarłych, ale nie usunięto z niego pogańskich zwyczajów święta Samhain”.
Od paru lat usiłuje się zaszczepić na naszym gruncie zwyczaje związane z tzw. Halloween. Pierwszym odruchem jest niesmak - zbyt blisko bowiem zabawa odwołująca się do upiorów, wizerunków śmierci itp. rekwizytów sąsiaduje z dniami, w których szczególnie kultywujemy pamięć o naszych zmarłych, w których także czcimy i wspominamy wszystkich świętych.
Skąd się wzięło Halloween?
W wierzeniach celtyckich 31 października jest związany z festiwalem śmierci. Według nich bożek celtycki tego właśnie dnia wywołuje duchy złych ludzi, którzy umarli w ciągu minionego roku, aby powstawali i wędrowali po wsiach dokuczając ludziom. Spodziewali się oni wówczas prześladowań ze strony duchów zmarłych, złych duchów i demonów. Palili ogniska, aby przyciągnąć dobre duchy chroniące ich przed złymi.
Celtowie mieli satanistycznych kapłanów nazywanych druidami. Szli od domu do domu domagając się jedzenia, i ci którzy im odmawiali byli przeklinani. Ludzie byli również gnębieni poprzez rożne rodzaje magii. Kiedy druidzi wyruszali w drogę nieśli ze sobą duże rzepy ponacinane na podobieństwo demonów. Wierzono, ze każda z nich zawierała demonicznego ducha, który osobiście prowadził lub kierował kapłana.
Aby powstrzymać te praktyki, w ósmym wieku papież przeniósł Dzień Wszystkich Świętych na 1 listopada.
Dziś również Heloween koncentruje się na ciemności, śmierci, strachu. Dominują wiedźmy, nietoperze, duchy, szkielety, śmierć i potwory. Przebieramy nasze własne dzieci za wiedźmy, monstra, wilkołaki i wysyłamy je na ulice w ciemność, aby powtarzały druidzkie praktyki. Czy dobrze jest mieszać pamięć naszych zmarłych z niesmacznymi żartami na temat demonów i kościotrupów?
Jak czytamy w gazecie USA Today, „Halloween jest dla świata przestępczego świętem religijnym, podczas którego sataniści składają ofiary, a czarownice oddają się modlitwom albo organizują uczty dla umarłych”. Zacytowano w niej też wypowiedź waszyngtońskiego wróżbity Bryana Jordana, który powiedział: ,,[Chrześcijanie] nie uświadamiają sobie, że obchodzą z nami nasze święto.(...) Cieszymy się z tego”.
IG