Bronią kolegów
Zgodnie z zapowiedziami rządząca większość w Radzie Miasta złożyła projekty uchwał w sprawie zaskarżenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego zarządzeń zastępczych wojewody śląskiego pozbawiających mandatów Tadeusza Wojnara i Marii Wiechy.
Pod projektami skarg do NSA podpisali się wszyscy radni Ruchu Samorządowego „Racibórz 2000” oraz Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej a także Piotr Klima z Unii Pracy, do niedawna koalicjant lokalnego SLD. Wnioskodawcy mają jedenaście głosów w Radzie, czyli większość, która pozwala na przeforsowanie projektów. Jest więc mało prawdopodobne, by inicjatywa przepadła podczas głosowania.Samo wniesienie skargi nie przywróci obu radnym mandatów. Może tak się stać jedynie na podstawie orzeczenia NSA, który uchyli zarządzenia wojewody. Do czasu rozstrzygnięcia sporu T. Wojnar i M. Wiecha nie będą jednak mogli uczestniczyć w pracach Rady. Nie wiadomo też jak długo potrwa ten stan. Słynny już art. 24 f, który legł u podstaw orzeczenia wojewody (przepis zabrania łączenia mandatu z gospodarowaniem z wykorzystaniem mienia komunalnego) został zaskarżony przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego. NSA powołał się na ten fakt uzasadniając postanowienie o zawieszeniu postępowania w sprawie innego raciborskiego radnego W. Ziajki, którego Rada pozbawiła mandatu, a wojewoda stwierdził nieważność tej uchwały. Oznacza to, że Sąd do momentu rozstrzygnięcia kwestii konstytucyjności przepisu nie rozstrzygnie sporu pomiędzy Radą Miasta Racibórz a wojewodą.
Problemy rodzi też wynikający z przepisów obowiązek uzupełnienia składu Rady w ciągu miesiąca. NSA może postanowić o wstrzymaniu wykonania zarządzenia wojewody, co sprawi, że z tym uzupełnieniem Rada będzie mogła poczekać a więc przez kilka miesięcy działać w niepełnym składzie.
Przypomnijmy - w skrócie - że konflikt wokół mandatów z polityką w tle (kluby RS i TMZR stale zarzucają SLD, że inspiruje działania wojewody) trwa już kilka miesięcy. Większość w Radzie niezmiennie stoi na stanowisku, że przepis art. 24 f nie dotyczy T. Wojnara i M. Wiechy, powołując się na opinie naukowców i biura analiz Sejmu. Wojewoda jest zdania, że interpretacja jego prawników jest słuszna.
(waw)