Start z problemami
Osoba zakładająca małe, prywatne przedsiębiorstwo musi się liczyć z szeregiem trudności. Nikomu dziś nie jest lekko, a młodzi właściciele firm stąpają po bardzo niepewnym gruncie. Każdy miesiąc swej działalności okupują ciężką pracą i walką z własnymi ograniczeniami.
Polska dopiero zaczyna się budzić ze stagnacji i wciąż widać skutki recesji. Nie tylko w przypadku wielkich aglomeracji przemysłowych, ale także w środowisku wiejskim, gdzie rynek usług nadal nie rozwinął się w pełni. Mimo wszystko ożywienie gospodarcze potwierdzają nowo powstałe przedsiębiorstwa. Najczęściej należą one do grupy tych najmniejszych, jedno- lub paroosobowych i borykają się z licznymi problemami, balansując na krawędzi bankructwa. Powstają jednak i z mozołem zwalczają trudności, ponieważ zapotrzebowanie rynku produkcyjno-usługowego powoli rośnie. W samej gminie Krzyżanowice w bieżącym roku zarejestrowanych zostało 37 nowych podmiotów gospodarczych. Młode firmy, to bardzo często młodzi przedsiębiorcy: ludzie, którzy posiadają pełne kompetencje w zakresie danego zawodu, a ambicja i zapał kieruje ich w stronę własnej działalności. Na obszarze gminy Krzyżanowice powołanych w tym roku jest 17 przedsiębiorstw przez osoby w wieku do 26 lat. Nie każdemu udaje się aktywować prywatny interes, a na rynku utrzymują się nieliczni.
Wiele osób - takich jak ja, chciałoby otworzyć własną działalność, ale brakuje im środków materialnych i zasobu narzędzi - twierdzi aktualnie bezrobotny Marian Świerczek. Pragnie otworzyć legalną firmę murarsko-zbrojeniową, jednak dziś nadal jest to niemożliwe.
Wśród podstawowych problemów wymienia uciążliwą biurokrację. Rejestracja firmy to wielostopniowy proces, w ramach którego należy odwiedzić kolejno urząd gminy, Urząd Statystyczny, ZUS, bank, Urząd Skarbowy, a ponadto wypełnić szereg skomplikowanych formularzy i dokumentów. Adam Mucha - 19-letni mechanik z Krzyżanowic relacjonuje rejestrację swojego warsztatu: Mnóstwo formularzy i załatwiania, a nie znałem się na tym. Musiałem pytać znajomych, bo w urzędach nie traktowano mnie rzetelnie.
Nie tylko on narzeka na brak skłonności do współpracy w państwowych instytucjach. Urzędnicy traktują interesantów tak, aby jak najszybciej się ich pozbyć. Udzielają informacji, ale nie zawsze kompletnych - Lucjan Wolnik wie, co mówi, gdyż jego firma już od prawie roku funkcjonuje w branży remontów i wykończeń. Dla osoby pragnącej zarejestrować nowy podmiot, a nie posiadającej jednocześnie odpowiedniej wiedzy, starania te mogą stać się prawdziwą udręką.
Nie jest to jednak nie dająca się pokonać przeszkoda. Zazwyczaj faktyczną barierę stanowi brak środków finansowych. Nikt nie dostanie kredytu, jeśli nie prowadzi działalności od co najmniej pół roku, a start bez kredytu jest prawie niemożliwy - ocenia Lucjan Wolnik. Aby móc wystartować, trzeba koniecznie posiadać spore zaplecze finansowe. Nawet mając do dyspozycji odpowiedni lokal i sprzęt młody przedsiębiorca musi się liczyć z dużymi opłatami. Jedyną legalną szansą na zdobycie potrzebnych pieniędzy jest praca na Zachodzie. Czy to nie jest śmieszne? Żeby mieć własny interes musisz pracować w czyjejś firmie - bulwersuje się Marian Świerczek. System ten sprawdza się w przypadku Jacka Bujaka, który mając 23 lata, w marcu bieżącego roku otworzył zakład ślusarski: Coś się zarobiło w Niemczech i otworzyło działalność. Miał okazję uzyskać kredyt, ale zrezygnował. Na razie nie chcę się zadłużyć. Boję się tego ryzyka.
Następną trudnością dla raczkujących firm jest zbyt ubogi zasób narzędzi. Nawet nie porównuję się pod tym względem do większych firm. Wiadomo, że posiadają lepszy sprzęt. Ale nie odbiera mi to klientów. Jeśli robota jest, to będzie wykonana dobrze. Mając lepszy sprzęt mógłbym jednak pracować szybciej - podkreśla Jacek Bujak. Wiele osób takich jak on, stoi na przegranej pozycji w konfrontacji z konkurencją stabilnych już przedsiębiorstw. Lepszy sprzęt to niekoniecznie lepiej wykonana praca, bo młodzi nadrabiają ten brak zaangażowaniem i przeważnie wysokimi kwalifikacjami. Lepszy sprzęt to przede wszystkim większa wydajność pracy i możliwość podjęcia większej liczby zleceń. To z kolei większe pieniądze i szanse na dalsze inwestycje. Marian Świerczek podaje doraźną receptę: Sprzęt robi na ciebie. Choć leasing byłby bardzo dobrą pomocą dla początkujących przedsiębiorców.
A młode firmy zamiast na potrzebne wyposażenie muszą przeznaczać zarobione pieniądze na wysokie opłaty. Za te prawie 700 zł, które płacę ZUS-owi, mógłbym kupić potrzebne mi nowe narzędzia - potwierdza Adam Mucha. Dodaje ponadto, że pewną niedogodnością jest tzw. „prąd przemysłowy”, trzykrotnie droższy niż dla osób prywatnych.
Środowisko młodych przedsiębiorców w gminie Krzyżanowice stanowi krąg znajomych. Warto zauważyć fakt, iż wobec wspólnych bolączek starają się pomagać sobie nawzajem. Kierują klientów do przedsiębiorcy mogącego spełnić ich potrzeby, jeżeli sami nie są w stanie. Uważam, że wzorzec niemiecki jest lepszy, bo firmy specjalizujące się w pojedynczej branży posiadają lepsze kwalifikacje. Te większe, tutejsze zajmują się wszystkim, więc nie są tak dobre w jednej dziedzinie. Konkurują ze sobą zamiast się uzupełniać i wspomagać. W taki sposób analizuje lokalne realia Marian Świerczek.
Wiele osób zniechęconych perspektywą walki z takimi uciążliwościami wybiera działalność nielegalną. Młody przedsiębiorca musi obniżać stawki, aby pozyskać klienta. Naprawdę trudno mu osiągnąć profity adekwatne do wysiłku. Start wychodzi za drogo. Pracuję, ale nielegalna działalność jest dodatkowym zarobkiem. Dorabiam z myślą o późniejszym otworzeniu legalnej firmy - mówi anonimowo chłopak. Wraz z paroma znajomymi posiada nie zarejestrowany warsztat samochodowy na terenie gminy Krzyżanowice. Kredyt dostać to sztuka. Samemu nie da się naprawić samochodu, a ubezpieczenie pracownika to duże koszty. Wymogi co do pomieszczeń są niesamowite. Utrzymuje poza tym, że nawet większość legalnych przedsiębiorstw korzysta z nieoficjalnej pomocy i wykonuje zlecenia „bez rachunku”. To ratuje ich kondycję finansową.
Obranie nielegalnej formy działalności stanowi z pewnością łatwiejsze rozwiązanie niż rejestracja firmy. Świadomość odpowiedzialności karnej oraz strata składek emerytalnych warunkuje jednak dominację legalnej działalności. Przedsiębiorcy muszą wkładać w swą pracę ostatnie poty i rezygnować z wszelkich przyjemności - zwłaszcza, że klienci, którzy decydują się na ich usługi, mają za cel często jak najniższy wydatek. Determinacja oraz umiejętność odnalezienia się na rynku pozwala mimo wszystko przezwyciężyć trudności. Dariusz Wróbel