Było hucznie
Rada Sołecka Babic postarała się, by tegoroczne dożynki parafialne nie miały tylko charakteru liturgicznego. Na zorganizowanych imprezach bawiła się cała wieś i mieszkańcy okolicznych miejscowości.
Od lat babickie dożynki uświetniają konie, bryczka, parafianki w ludowych strojach, orkiestra oraz kosze pełne płodów ziemi. Dotychczas jednak obchody miały tylko i wyłącznie kościelny wymiar. Z tej okazji w kościele p.w. Św. Anny odprawiano doroczną liturgię dziękczynną.W tym roku tradycję uzupełniono. Odprawiona została, rzecz jasna, uroczysta msza święta, ale popołudniem przy remizie OSP odbył się także festyn. Głównym punktem był dożynkowy korowód złożony z mażoretek, orkiestr, przebierańców, dzieci i młodzieży oraz rolników.
Dopisali sponsorzy. Przygotowano bogaty program artystyczny z udziałem dwóch kopalnianych orkiestr, zespołów tanecznych a także babickich dzieci. Zadbano o gastronomię. Były kiełbaski z rożna, grochówka i pieczony prosiak. Wystąpił Piotr Szolz ze swoją grupą i kabaret „To nie my”. Na amatorów przejażdżek czekała bryczka. Postarano się nawet o paradę motocyklową. Całość ukoronowała zabawa taneczna do późnych godzin nocnych.
Nie zawiedli mieszkańcy. Jak na dobre dożynki przystało, zagrody ozdobiono kwiatami, owocami, kłosami i warzywami. Nie zabrakło figur słomianych, prezentujących różne scenki.
(w)