Odzyskać przeszłość
Po raz pierwszy w Raciborzu można było pobrać formularze wniosku o udostępnienie dokumentów z archiwów służb bezpieczeństwa, działających w latach 1939-1989.
16 grudnia w pokoju 106 raciborskiego magistratu urzędowała referentka Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Akcja w Raciborzu przebiegła bardzo sprawnie i owocnie. Na 30 przygotowanych formularzy nasz pracownik wydał ich 28. Do tego doszły kolejne 4, pozyskane przez zainteresowanych już wcześniej i przekazane referentce- powiedział nam Augustyn Brzezina, kierownik Referatu Udostępniania IPN, o/Katowice. O udostępnienie tego typu informacji mogą ubiegać się ci wszyscy, którzy podejrzewają, że w przeszłości byli inwigilowani przez służby bezpieczeństwa oraz represjonowani z powodów politycznych. Na podstawie wypełnionego wniosku IPN poszukuje wszelkich dostępnych na ten temat dokumentów. Jeżeli takie się znajdą i potwierdzą stosowanie różnego rodzaju szykan, to osoba, która ich doświadczyła, uzyskuje status pokrzywdzonego. Daje jej to prawo wglądu do oryginałów dotyczących jej dokumentów i odtajnienia pseudonimów prześladowców. Dzięki temu pokrzywdzony może też skierować sprawę do sądu. Przerwy w pracy, spowodowane politycznymi represjami wliczone będą przez ZUS do ciągłości zatrudnienia. Stanowią też podstawę do ubiegania się o odszkodowania. Co ciekawe, wiele osób na podstawie dokumentów, wyszukiwanych przez IPN odzyskało skradzione podczas rewizji cenne przedmioty. Dochodzenie obejmuje nie tylko działalność polskich tajnych służb, lecz także III Rzeszy czy ZSRR.
Najczęściej znajomość zawartych w aktach informacji daje pokrzywdzonemu satysfakcję moralną. Pozwala wyjaśnić przyczyny konkretnych zdarzeń w jego życiu. Ludzie często są zaszokowani, że ich znajomi byli donosicielami - przyznał A. Brzezina. Byłam represjonowana z powodu anonimowego donosu, że niepochlebnie wyraziłam się o Chruszczowie. Treść tego anonimu znam do tej pory - powiedziała Genowefa Arciemowicz, jedna z osób, które wystąpiły o udostępnienie dotyczących jej informacji. Chciałabym wiedzieć, kto był mi tak nieżyczliwy. Jeżeli ta osoba będzie jeszcze żyła, to prosto w oczy powiem jej, że wiem. Chcę poznać swoją przeszłość - dodała kobieta.
O udostępnienie przez IPN dokumentów nie mogą ubiegać się osoby, które świadomie współpracowały z tajnymi służbami, nawet, gdy same też doświadczyły represji. Jeżeli pomimo wszystko, wypełniając wniosek złożą nieprawdziwe oświadczenie, ich sprawa skierowana zostanie do prokuratury. Grozi im za to nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Natomiast, gdy dokumenty, dotyczące danej osoby się nie zachowały, lub też nigdy nie zostały sporządzone, to składająca wniosek osoba otrzyma zaświadczenie, że pokrzywdzoną nie jest.
Wnioski można złożyć też w imieniu zmarłych krewnych w pierwszej linii (dziadka, ojca, brata, syna, wnuka). Przy załatwieniu formalności potrzebny będzie akt zgonu osoby, w imieniu której chcemy wystąpić o ujawnienie informacji, oraz nasz akt urodzenia, poświadczający pokrewieństwo. Akcje, takie jak przeprowadzona w raciborskim Urzędzie Miasta, mają ułatwić społeczeństwu kontakt z IPN, szczególnie osobom starszym. Dzięki temu nie muszą jeździć po formularze do Katowic. Już 13 stycznia, w tym samym miejscu i w tych samych godzinach akcja zostanie powtórzona. Osoby, które wypełniły wnioski, będą mogły oddać je referentowi, bez konieczności udawania się osobiście do siedziby katowickiego oddziału IPN.
(Adk)