Niby więcej a brakło
Rozdzielono pieniądze w konkursie na dzialałność sportową w mieście. Nikt z wnioskujących nie dostał tyle ile chciał, ale są tacy których całkiem pominięto.
Najwięcej - 89 500 zł - dostanie MKZ Unia Racibórz, która latem organizuje imprezę dużej rangi - memoriał W. Pytlasińskiego. Zjedzie się światowa czołówka zapaśników. 55 tys. zł otrzymają pływacy z Victorii, o tysiąc mniej futboliści z RTP „Unia” (na wszystkie grupy wiekowe). Miasto wierzy, że siatkarze Rafako utrzymają drugą ligę (22 tys. zł), a szachowe Rzemiosło (12 tys. zł) będzie walczyć w pierwszej i kontynuować owocną pracę z młodzieżą (po wyjątkowo uzdolnionym Marku Stryjeckim, sukcesy na arenie krajowej odnoszą juniorzy Joanna Kasprzykowska i bracia Obruśnikowie).
Dotację otrzymały wszystkie działające w dzielnicach kluby pił-karskie (od 10 do 5,5 tys. zł) oraz kolarze z „7” i CykloKlubu (4 i 3 tys. zł). Nie muszą martwić się tenisiści ziemni, TKKF „Rafako” otrzymał środki na organizację zawodów dla nich (3 tys. zł).
Magistrat miał do podziału więcej pieniędzy niż w zeszłorocznym budżecie, a jednak nie starczyło dla wszystkich, szesnastu chętnych. Najbardziej poszkodowani mogą czuć się ciężarowcy z TKKF „Belfer”, którzy od jesieni 2004 roku wreszcie trenują w normalnych warunkach i z powodzeniem uczestniczą w Śląskiej Lidze Juniorów. Środków na rozwój i szkolenie młodzieży zabraknie też piłkarzom z KS „Rafako” (wicelider klasy A) oraz próbującym reaktywować zasłużony klub LKS 07 Markowice. Wnioskowanych pieniędzy nie zobaczy Stowarzyszenie „Pomocna dłoń” (na amatorski futsal). Od decyzji komisji konkursowej nie ma odwołania, nadzieję na jakiekolwiek środki mogą mieć jedynie ci, którzy złożyli również oferty w konkursie na wsparcie z tzw. „alkoholówki”. Tu decyzje zapadną najpóźniej 21 lutego.
(ma.w)