Baśniowa noc
Spędzenie nocy w bibliotece to dla dzieci ogromna frajda. Dlatego nic dziwnego, że frekwencja na tegorocznej „Nocy z Andersenem” była jak dotąd niespotykana.
Już po raz trzeci Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna zorganizowała tę imprezę, w tym roku w 200 rocznicę urodzin Jana Chrystiana Andersena. Odbyła się ona w ramach projektu „Bliżej siebie i książek”. Wzięło w niej udział 39 dzieci. Dziewięcioro z Raciborza pojechało do zaprzyjaźnionej biblioteki Petra Bezruča do Opawy, zaś do raciborskiej dotarło jedenaścioro z Opawy. Ich wiek nie mógł przekroczyć 12 roku życia. Bibliotekarki wraz z zatrudnionym w placówce informatykiem przygotowali sporo atrakcji. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 18.00. Na zgromadzonych czekała kolacja, po której odbyły się literackie podchody - odnajdywanie na podstawie listu ze wskazówkami ukrytego rekwizytu wskazującego na tytuł baśni Andersena. Dzieci miały za zadanie przedstawić tytuł pozostałym uczestnikom za pomocą pantomimy. Gwoździem programu było spotkanie z mistrzem sztuki kirigami Karolem Krcmarem ze Słowacji. Jest świetnym gawędziarzem - wykorzystując swój talent opowiadał dzieciom bajki i pokazywał jak wycinać z kolorowych kartek bajkowe królewstwo.
Noc upływała w niezwykłej atmosferze. Przed godz. 22. uczestnicy wzięli udział w warsztatach teatralnych - czytali na głos fragmenty baśni Andersena, wykonywali rekwizyty, przygotowywali i przedstawiali scenki do tekstu. Malowali też farbami żelowymi kubki, które mogli zabrać później do domu. Między godz. 1 a 2 zorganizowano konkurs znajomości baśni. Były przerwy na czatowanie z uczestnikami tej samej imprezy, zgromadzonymi w innych bibliotekach śląskich, w Czechach, na Słowacji i w Austrii. Wszak baśnie duńskiego pisarza znają wszystkie dzieci, nie dzielą ich żadne granice. Przewidziano czas na ciszę nocną - od 2. do 6.30, ale któż chciałby spać w taką noc? Mniej wytrwali co prawda udali się na spoczynek, ale niektórzy nie zmrużyli oka. Impreza zakończyła się o godz. 9.00, po śniadaniu i kolejnych zajęciach w grupach. Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy i upominki książkowe oraz okolicznościowe widokówki.
Czarodziejski wieczór w Bibliotece Petra Bezruča w Opawie rozpoczął się zasadzeniem baśniowego drzewa. Dzieci, w tym dziewięcioro z Raciborza, pod opieką Ewy Bedrunki i Barbary Olejarnik, były poprzebierane w postacie z różnych bajek. Wszyscy uczestnicy wypisali na kartkach swoje największe marzenie, następnie zawieszono je zrolowane na baśniowym drzewie. Nowo posadzone drzewo w sposób czarodziejski obsypane zostało białymi liśćmi. To był sygnał, że można zaprosić wszystkich na bal przebierańców. Milusińscy byli poprzebierani w ciekawe stroje, wykonane z dużą pomysłowością i bardzo kolorowo. Dzieci z Raciborza i Opawy szybko wymieszały się między sobą podczas wspólnej zabawy i licznych gier. O godz. 20 część z nich pożegnała się a reszta ruszyła do biblioteki dziecięcej na wspólną kolację. Każdy uczestnik otrzymał wizytówkę ze swoim imieniem oraz z logo „Nocy z Andersenem”. Uroczyście został powitany w gronie nocnych marków. Dzieci i opiekunowie zostali podzieleni na cztery grupy i przyozdobieni kolorowymi szarfami: czerwoną, niebieską, zieloną i żółtą. Rozpoczęło się poszukiwanie skarbu. Aby go zdobyć każda drużyna musiała wykonać różne zadania m. in.: sportowe, sprawnościowe, aktorskie i pamięciowe. Kiedy został odnaleziony, każdy uczestnik czarodziejskiej nocy otrzymał upominek. Na dobranoc oczywiście została odczytana baśń Andersena, ale nocne rozmowy jeszcze długo nie milkły. Następnego dnia po wspólnym śniadaniu, dzieci zostały poproszone o wykonanie widokówek, pamiątek z przeżytej nocy, które zostaną wysłane do Danii, kraju J. Ch. Andersena. Wszystkie otrzymały pamiątkowe dyplomy. Dzieci z Raciborza i Opawy pomimo różnicy językowej bardzo dobrze się zintegrowały.
Ewa Halewska