Praca w oczach młodych ludzi
Po wysłuchaniu licznego grona osób dorosłych, nie słychać optymistycznych słów na temat dzisiejszej pracy po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
Czy Unia Europejska stała się początkiem lepszych czasów? Czy my, młodzi, mamy szansę na lepsze życie niż nasi rodzice? Rok po przystąpieniu do Unii Europejskiej możemy częściowo odpowiedzieć na te pytania.Najistotniejszym problemem w naszym kraju jest praca. W ciągu tego roku zauważyliśmy jak bardzo zmieniły się wymagania pracodawców. Musimy jeszcze lepiej znać języki obce, obsługę komputera i być dyspozycyjnymi. W dużych supermarketach i zakładach prywatnych ludzie pracują po wiele godzin, choć ich wypłata jest taka sama jak wcześniej. Umowy podpisywane są niezgodne z liczbą rzeczywiście przepracowanych godzin. W natłoku tak dużych wymagań ludzie nie mają czasu dla rodzin a często i dla samych siebie. Zaczyna rodzić się nienawiść. Każdy walczy o lepsze stanowisko a ci gorsi są spychani na dół. Wiele osób popada w depresję. Przerastają ich stawiane warunki i ciągła rywalizacja. Jednak nie tylko to jest tego przyczyną. Jeśli się dobrze przyjrzymy, to wokół nas jest wielu bezrobotnych. Starają się kończyć ważne kursy, szkolenia, lecz to i tak nie daje pewności znalezienia pracy.
My, młodzi, w przyszłości będziemy musieli się ciągle dokształcać, by znaleźć dobrą pracę lub nie stracić tej, którą mamy. Przed przystąpieniem do Unii obiecywano nam, że będzie większa możliwość wyjazdu za granice do pracy. Okazuje się, że wcale to nie takie proste. Potrzebny jest paszport niemiecki a tym samym zagraniczne korzenie. Więc znów i tu kończy się na niczym.
Po wysłuchaniu licznego grona osób dorosłych, nie słychać optymistycznych słów na temat dzisiejszej pracy po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
Z obawą patrzę na to co może mnie spotkać w przyszłości. Mam nadzieję, że wymagania pracodawców ulegną poprawie i staną się dla nas łatwiejsze do pokonania.
Agnieszka Mendla kl. III c G 4 (na zdjęciu)
Wodzisław Śl.
opiekun: Joanna Franek-Szczotka