Urok w prostocie
W Muzeum przy ul. Gimnazjalnej można obejrzeć nową wystawę pt. „Śląska sztuka ludowa”.
Jak zwykle, przed uroczystym otwarciem wystawy 15 kwietnia, miłośnicy muzyki znaleźli coś dla siebie. Dyrektor Muzeum Joanna Muszała-Ciałowicz zaprosiła znakomitych artystów – Zofię Antes (fortepian), Adama Mokrusa (skrzypce), Krzysztofa Batoga (altówka) i Joannę Majcherczyk (wiolonczela), którzy zagrali kwartety fortepianowe Mozarta i Brahmsa.
Eksponaty, które można zobaczyć na wystawie, pochodzą ze zbiorów własnych Muzeum. Przedstawiają sztukę ludową XIX-wiecznego Śląska. Mimo, że jest ona prosta, a nawet naiwna, bo tworzona na potrzeby wsi przez samouków, ludzi prostych, ma w sobie wiele uroku. Obraca się w swojskich klimatach.
Malarstwo ludowe na płótnie i szkle przedstawia Boga, Matkę Bożą i postaci świętych. Obrazuje też legendy, jak na przykład rolnik znalazł w czasie orki na polu obraz – na tym miejscu powstał wielki ośrodek pątniczy związany z kultem Matki Boskiej Gidelskiej. Ciekawostką jest obraz Chrystusa Bolesnego, zwanego raciborskim, namalowany przez Franciszka Gajdę. Obejrzeć można także obrazki na lustrze i na szkle, przywożone z północnych Moraw. Ewidentnie można wywnioskować, że na XIX-wiecznej wsi królowała tematyka sakralna. Nikt nie malował niczego innego. Stopniowo proste obrazki wypierały oleodruki popularyzowane przez księży, ponieważ postaci, które przedstawiały, bardziej odpowiadały rzeczywistości. Niektóre mają bardzo ciekawą historię. Jeden z cennych pod względem historycznym obrazów ocalał z domu przy ul. Mariańskiej, który był przeznaczony do rozbiórki.
Rzeźba śląska jest dość prosta w formie, ale pięknie polichromowana. Są też meble i drobne elementy wyposażenia wnętrz – półki do zawieszania malowanych talerzy, zegary ludowe. Wszystko to jest bogato zdobione motywami kwiatowymi. W gablotach umieszczono formy piernikarskie. Zobaczyć można kołowrotki, kapliczki szafkowe, wieszane na słupach i drzewach. Wystawa jest rozmaita i kolorowa. Z pewnością warta obejrzenia – mówi Julita Ćwikła, komisarz wystawy, etnograf tutejszego Muzeum.
Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających do końca czerwca.
E.H.